Już nie wytrzymuję! Może ktoś zechciałby się zająć nagłośnieniem Księdza z Pekinu podczas pogrzebów? To tylko pozornie błaha sprawa. Czy koniecznie nagłośnienie na pogrzebach musi być aż takie, by każde słowo było słyszalne w blokach po przeciwnej stronie ulicy nawet przy zamkniętych oknach? A teraz to już dopiero makabra, zagłuszają nawet telewizor!
Mieszkam wcale nie w pierwszych blokach za ulicą, ale na Zielonogórskiej w drugiej już alejce bloków od ulicy! Już w końcu lutego, mimo zamkniętych okien - na moich urodzinach śpiewano mi sto lat, a zza okna słyszałam : ,,Anielski orszak po twą duszę przyjdzie..". To naprawdę tylko wydaje się zabawne! A teraz przy otwartych latem oknach to koszmar! Im ksiądz i śpiewacy zawodzą głośniej tym młodzież z bloków głośniej puszcza swoją muzę by ich zagłuszyć, razem to makabreska!
Dziś już słyszę trzeci pogrzeb, już mi się flaki wywracają! Wiem, wszyscy pomrzemy, nie mam nic do uroczystości pogrzebowych, czy liturgii, ale po cóż takie nagłośnienie? Nadchodzi dzień Sądu Ostatecznego i budzimy zmarłych? Bez jaj! To, że ktoś ma widok z wszystkich okien na cmentarz, nie znaczy ,że powinien być zmuszany, by dodatkowo uczestniczyć we wszystkich pogrzebach, ludzie żywi też czasem potrzebują trochę wypoczynku!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?