Idzie zima, mija 20 lat KZK GOP. Wczoraj razem z internautami wymienialiście grzechy główne naszego głównego przewoźnika. Nikt jednak nie poruszył kwestii zapachów w busach oraz braku empatii u niektórych kierowców.
Mam na myśli mianowicie sytuację, gdy kierowca kończy kurs w jedną stronę i do odjazdu ma np. 10, 15 minut. Często obserwuję na różnych dworcach PKM - W Zabrzu, Gliwicach czy nawet na Piotra Skargi w Katowicach, że kierowcy parkują gdzieś autobus daleko a podjeżdżają dopiero o godzinie odjazdu - przy czym wtedy zazwyczaj nie chce im się już wpuszczać pierwszymi drzwiami, bo nie ma czasu. A zamarznięci w kość ludzie złorzeczą i przeklinają. I tutaj jeszcze jestem w stanie przełknąć gorzką ślinę, bo rozumiem - kanapka, siku, telefon do żony albo chwila relaksu przy ulubionej gazetce. Jednak dziwnym trafem zazwyczaj po wejściu do takiego autobusu "po pauzie" czuć zapach papierosów. Czyli bardzo często kierowcy uciekają gdzieś na boczek, by sobie zapalić?
Kiedyś zwróciłem uwagę, że w autobusie niesamowicie śmierdzi papierosami, kierowca odpowiedział mi, że to z pola. No i bądź tu spokojny!
Mam apel do kierowców KZK GOP - ale nie tylko (podobne przypadki spotkały mnie np. w bielskim MPK) - wczujcie się w ludzi. Oni tam czekają czasem 10-15 minut, w ogromnym mrozie, byście mogli sobie zapalić papierosa? Odrobinę empatii.
OD REDAKCJI: CZEKAMY NA WASZE LISTY ([email protected]) I KOMENTARZE. PISZCIE, W KTÓRYCH MIASTACH - NA JAKICH DWORCACH ZDARZAJĄ SIĘ PODOBNE SYTUACJE?
CZYTAJ RÓWNIEŻ inny list czytelnika: W autobusach po prostu ŚMIERDZI!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
