Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Instytut Yad Vashem przyznał kolejne medale za pomoc Żydom

Sebastian Reńca
Zenon Zmarzły pamięta, jak jego rodzice pomagali ukrywać się Żydówkom
Zenon Zmarzły pamięta, jak jego rodzice pomagali ukrywać się Żydówkom
Potomkom trzech rodzin, które podczas II wojny światowej ratowały Żydów, wczoraj przyznano medale "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata". Instytut Yad Vashem uhonorował w ten sposób Mariannę i Piotra Zmarzłych, Romanę ...

Potomkom trzech rodzin, które podczas II wojny światowej ratowały Żydów, wczoraj przyznano medale "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata".

Instytut Yad Vashem uhonorował w ten sposób Mariannę i Piotra Zmarzłych, Romanę Iżycką-Fedorską oraz Janinę i Tadeusza Górskich. Bohaterowie z czasów wojny już nie żyją, ale ich historie pamiętają dzieci i wnukowie. I to właśnie ich zaroszono na niecodzienną uroczystość w sosnowieckim Pałacu Schoena.

Zenon Zmarzły był 11-latkiem, kiedy jego rodzice Marianna i Piotr Zmarzli zdecydowali się pomóc dwóm kobietom, Żydówkom. Rodzina mieszkała wtedy we wsi Odrzywół, która dziś nazywa się Kostrzeszyn i leży w województwie świętokrzyskim. Wiosną 1942 roku Marii Pachciak i Helenie Bejskiej udało się uciec z transportu do obozu koncentracyjnego w Treblince, który jechał z Wiślicy. Kobiety zapukały do drzwi domu rodziny Zmarzłych. - Tata przygotował kobietom kryjówkę na strychu chlewni, która była połączona ze stodołą. Nosiłem kobietom jedzenie lub czyste ubrania. Nawet kiedy szedłem tam po zmroku, to zawsze wyglądało to tak, jakbym szedł z paszą dla świń, którą niosłem w korytku - wspomina 75-letni sosnowiczanin.

Kryjówka na strychu chlewni i stodoły była dla Marii i Heleny domem przez blisko dwa lata.

Kolejna uhonorowana przez Instytut, Romana Iżycka-Fedorska, mieszkała we Lwowie. Ocaliła od zagłady Marię Schorr i jej córkę Zofię. Pomagała im od 1942 roku.

Również historia ocalenia dwuletniej Aliny Roth jest związana ze Lwowem. W 1942 roku jako dziecko przygarnęli ją Janina i Tadeusz Górscy. Prosząc w Instytucie Yad Vashem o przyznanie im odznaczenia "Sprawiedliwych" czule opowiadała o swoich opiekunach: "Moja przybrana matka Janina i jej siostry, moje ciotki, nie chciały podziękowań. Janina kochała mnie jak własną córkę".

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto