Restrukturyzacji branży hutniczej w Polsce była poświęcona, zakończona w piątek, dwudniowa konferencja zorganizowana w Rogoźniku przez dąbrowski oddział Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Przemysłu Hutniczego. W obradach wzięło udział blisko dwieście osób z krajowych firm stalowych oraz czeskiej Nova Hut.
- Mam nadzieje, że to spotkanie pozwoli odpowiedzieć na pytanie, czy dotychczasowa restrukturyzacja i próby prywatyzacji czegoś nas nauczyły - powiedział otwierając obrady Andrzej Szydło, prezes Huty Katowice.
Hutnicza konferencja była częścią cyklu "Pracodawca Polski w 2004" mającego odpowiedź na pytanie, jak nasze firmy przygotowane są do integracji europejskiej.
- Najbardziej boli klęska z własnej głupoty. W naszym wypadku klęską będzie opóźnie wejścia do Unii Europejskiej - przekonywał Andrzej Malinowski, prezes Konfederacji Pracodawców Polskich. - Niestety, zadania przedsiębiorcom nie ułatwiają parlamentarzyści, znacznie komplikując ustawy gospodarcze.
Podczas dyskusji, jak bumereng, wracał problem ograniczenia mocy produkcyjnych przemysłu stalowego oraz pomocy publicznej dla hut. Praktyka pokazuje, że produkcja hutnicza jest opłacalna, gdy zakłady wykorzystują minimum 85 proc. mocy produkcyjnych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?