Hala widowiskowo-sportowa przy ul. Żeromskiego w Sosnowcu została zamknięta. Wszystko z powodu śniegu, zalegającego na dachu

Jak 17 grudnia za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował Arkadiusz Chęciński, decyzja o zamknięciu obiektu sportowego przy ul. Żeromskiego zapadła po popołudniowym pomiarze i konsultacjach z wykonawcą analizy. Prezydent Sosnowca podkreślił, że wpływ na podjętą decyzję miała specyfika konstrukcji hali.

- Dach jest tam podwieszany na linach. Natychmiast rozpoczęto poszukiwanie firmy do odśnieżania, konsultując jego sposób. Jeżeli pogoda pozwoli, w niedzielę rozpocznie się usuwanie śniegu przez specjalistyczną firmę, a hala powinna być dopuszczona do użytku od poniedziałku - wyjaśnia Arkadiusz Chęciński.

Dodaje, że ponowne otwarcie obiektu jest uzależnione od warunków atmosferycznych oraz możliwości i tempa prac zatrudnionej firmy.

To kolejny obiekt sportowy w Sosnowcu zamknięty prewencyjnie z powodu śniegu zalegającego na dachu.16 grudnia Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji poinformował o zamknięciu do odwołania Stadionu Zimowego przy ul. Zamkowej 4.

- Z uwagi na możliwe zagrożenie życia i zdrowia spowodowane zaleganiem grubej pokrywy śnieżnej na dachu, informujemy iż obiekt będzie nieczynny do odwołania - pisze sosnowiecki MOSiR.

Prezydent Chęciński wyjaśnia, że obecnie trwa przerwa w rozgrywkach, a od wtorku prognozowana jest odwilż. Podkreśla, że miasto również zadba o odśnieżenie dachu stadionu.

- Dla nas bezpieczeństwo to podstawa. Nie wiem czy wiecie, ale w Polsce, w trakcie ostatnich opadów, zawaliła się hala pneumatyczna, a także hala sportowa‼️ Nie muszę Wam też przypominać o wydarzeniach sprzed lat. Działamy więc prewencyjnie! - podkreśla Arkadiusz Chęciński.

Hala pneumatyczna, o której pisze prezydent Chęciński, to obiekt na dawnym stadionie klubu Koksownik w Zabrzu. Zadaszone boisko zostało oddane do użytku 19 listopada, jednak mieszkańcy długo się nim nie nacieszyli. 12 grudnia, ok. godz. 11.00, hala zawaliła się pod zalegającym śniegiem.

- W wyniku naporu śniegu znajdującego się na dachu hali, doszło do rozszczelnienia jego powłok. Na szczęście na miejscu nie było nikogo. Służby zabezpieczyły teren, które następnie przejął nadzór budowlany – informował 12 grudnia st. kpt. Wojciech Strugacz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu.

Arkadiusz Chęciński, odwołując się do sytuacji z Zabrza, podkreśla, że nie będzie zwracał uwagi na ewentualne negatywne komentarze związane z jego decyzją o profilaktycznym zamknięciu zadaszonych obiektów sportowych w Sosnowcu.

- Działamy, bo bezpieczeństwo to podstawa - kończy wpis Arkadiusz Chęciński.