Górnik Sosnowiec w meczu z Płomieniem jako pierwszy zdobył bramkę. W 29. minucie bramkarza drużyny z Niegowonic pokonał Jakub Jarosz. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron Płomień za sprawą Łukasza Dobczyńskiego i dobrze wykonanego przez niego rzutu wolnego wyrównał. Ten sam zawodnik w 79. minucie ponownie pokonał Radosława Wolaka. Więcej bramek w tym meczu nie padło i trzy punkty pojechały do Niegowonic.
- Dwa pierwsze mecze, które wygraliśmy, na pewno nas podbudowały. Dzisiaj w jedenastoosobowym składzie przyjechał do nas zespół, który jest za nami w tabeli. Niestety chlopcy chyba za bardzo w siebie uwierzyli. Przegraliśmy ten mecz po głupich błędach. Strasznie żal, bo widać, że coś się dzieje tutaj w Zagórzu. Kibice przychodzą. Szkoda - mówił po spotkaniu trener Górnika Bartosz Mizia.
Górnik: Wolak - Płachta, Gasik, Szumilas, Kurczek, Jawień (46. G.Rad), Siwek, Bakiera, Kmiecik (66. Łoboda), Jarosz (75. A.Rad), Głowa (60. Ruda)
Płomień: Małysa - Montak, Grębosz, Nowakowski, Bachowski, Zieliński, Makieła, Cieślik, Pierwocha, Dobczyński, Grabiński
żółte kartki: Głowa - Grębosz, Nowakowski, Grabiński
Za tydzień w sobotę Górnik wyjedzie do Rokitna Szlacheckiego, gdzie spotka się z miejscową Koroną.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?