MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik nie powstrzymał lidera

(wow)
Strzemieszyczanie nie odnoszą spektakularnych zwycięstw, ale nie ,gubią" też punktów.
Strzemieszyczanie nie odnoszą spektakularnych zwycięstw, ale nie ,gubią" też punktów.
Strzemieszycka Unia nie zawodzi swoich sympatyków. Tydzień przed meczem na szczycie piłkarskiej "okręgówki" z Sarmacją Będzin podopieczni Zbigniewa Bałagi pokonali na wyjeździe 2:1 klimontowskiego Górnika i nadal mają ...

Strzemieszycka Unia nie zawodzi swoich sympatyków. Tydzień przed meczem na szczycie piłkarskiej "okręgówki" z Sarmacją Będzin podopieczni Zbigniewa Bałagi pokonali na wyjeździe 2:1 klimontowskiego Górnika i nadal mają cztery punkty przewagi nad rywalami.

Goście już w 3 min. mogli objąć prowadzenie. Gracjan Szymański po ograniu Tomasza Różyckiego podał do Marcina Dębskiego, ten jednak skiksował i źle uderzona z 5 m piłka padła łupem Jakuba Helbina. Klimontowianie odpowiedzieli akcją Wojciecha Sperki, zakończoną strzałem z linii "szesnastki". Na posterunku był jednak Grzegorz Sokołowski.
Później inicjatywę na boisku przejęli strzemieszyczanie. W 18 min., po wymianie podań z "klepki" między Miłoszem Miśkiewiczem i Sebastianem Stemplewskim, futbolówka trafiła do Szymona Topolskiego. Jego mocne uderzenie w "krótki" róg sparował jednak Jakub Helbin. Za moment, do dośrodkowania Artura Döllingera z rzutu wolnego, najwyżej wyskoczył Marcin Dębski i głową skierował piłkę do siatki.

W 31 min. z rzutu wolnego strzelał Zbigniew Bałaga, ale na posterunku był Jakub Helbin. Po chwili Marcin Dębski z 10 m posłał futbolówkę nad poprzeczkę. Gospodarze zdołali zrewanżować się jedynie kąśliwym uderzeniem Dariusza Batko, które padło łupem Grzegorza Sokołowskiego.

Po przerwie nadal atakowała Unia. Marcin Dębski z 14 m przeniósł piłkę nad bramką. Skuteczniejsi okazali się sosnowiczanie. W 57 min. dośrodkowania Pawła Żelazowskiego z rzutu wolnego nie przeciął Krzysztof Ślęzak. Futbolówka trafiła do Tomasza Różyckiego, który strzałem głową doprowadził do remisu.

Podopieczni Zbigniewa Bałagi natychmiast ruszyli do ataków. W 60 min., po akcji Miłosza Miśkiewicza, z 14 m strzelał Gracjan Szymański, ale na posterunku był Jakub Helbin. Za moment, po dośrodkowaniu Pawła Mironowicza z rzutu rożnego i uderzeniu Miłosza Miśkiewicza, piłkę zdołał zablokować Jarosław Jajeśniak. Dobitka strzemieszyczanina wylądowała już w bramce.

Ostatnie pół godziny pojedynku należało niepodzielnie do Unii. Najpierw mocny strzał Pawła Mironowicza zza linii pola karnego efektowną robinsonadą wybił Jakub Helbin. Za moment Gracjan Szymański ograł dwóch defensorów Górnika, ale jego uderzenie sparował klimontowski golkiper. W 79 min. Miłosz Miśkiewicz posłał z 18 m piłkę tuż obok "okienka" bramki gospodarzy. Trzy minuty później, po akcji Rafała Kuli z Arturem Romaniukiem, strzelał z półobrotu Gracjan Szymański, ale na posterunku był Jakub Helbin. Po chwili łupem klimontowskiego bramkarza padł wolej Artura Romaniuka.

W końcówce meczu dwukrotnie przed szansą na podwyższenie wyniku stawał Łukasz Langowski. Najpierw z 11 m nie trafił on w bramkę, a dwie minuty później przegrał pojedynek sam na sam z Jakubem Helbinem.

* Górnik Sosnowiec - Unia Strzemieszyce 1:2 (0:1). Bramki: 0:1 Dębski (22 min.), 1:1 Różycki (57 min.), 1:2 Miśkiewicz (61 min.).

Górnik: Helbin - Żelazowski, Jajeśniak, Zalewski, Mentel - Różycki, D. Krawczyk, Batko, Wajda - Sperka, Ziętarski.
Unia: Sokołowski - Nowak, Ślęzak, Bałaga (46 min. Mironowicz), Döllinger - Topolski (78 min. Langowski), Miśkiewicz, Stemplewski, Kwaśniak (72 min. Kula) - Dębski (70 min. Romaniuk), Szymański.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto