Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gliniarz wieczorową porą

MAŁGORZATA ŁYCZAK
Nocne dyżury policyjnych patroli to głównie interwencje w domach i lokalach gastronomicznych.
Nocne dyżury policyjnych patroli to głównie interwencje w domach i lokalach gastronomicznych.
Wieczór. Coraz mniej ludzi na ulicach. Wszyscy się śpieszą, bo pogoda do spacerów bynajmniej nie zachęca. Nocny dyżur z policją właśnie się zaczyna. Pierwsza interwencja.

Wieczór. Coraz mniej ludzi na ulicach. Wszyscy się śpieszą, bo pogoda do spacerów bynajmniej nie zachęca. Nocny dyżur z policją właśnie się zaczyna. Pierwsza interwencja. Chłopak właśnie wrócił po pracy i chciałby się przespać, ale ojciec nie chce wpuścić go do mieszkania. Ciemne okna.

- Ojciec włącza korki tylko wtedy, gdy ktoś go odwiedzi. Potem znów je wykręca. Pamiętacie panowie gdy ostatnim razem wezwał was. Siedzieliśmy wtedy przy zapalonych świecach - przypomina chłopak.

Ojciec często dzwoni pod numer 997, żądając interwencji policyjnych. Ostatnim razem przeszkadzali mu synowie ćwiczący w pokoju... małymi sztangami. Jesteśmy pewni, że ojciec jest w środku mieszkania. Próby przekonania mężczyzny do otworzenia drzwi nie przyniosły efektu. Pozostało tylko wyważenie drzwi, ale policjantom nie wolno tego zrobić.

Chłopak poddał się. Stwierdził, iż przenocuje gdzie indziej. Nawet nie chciał, by go podwozić. Miał złożyć skargę na ojca, który utrudnia rodzinie życie.

Mijamy mężczyznę niosącego dwie butelki taniego wina.

- To bezdomny - wyjaśnia jeden z policjantów - Niedawno znaleźliśmy go w lasku przy blokowisku. Mieszkanka osiedla wyszła na spacer z psem i zobaczyła wystające spod sterty gazet nogi. Zadzwoniła na policję. Gdy przyjechaliśmy, nadal tam był. Spał. Obudziliśmy go, ale nie miał gdzie pojechać. Nikt też nie chciał go przyjąć. Jedynie w olkuskim pogotowiu ratunkowym opatrzono mu rany na nogach. W końcu poprosił, żeby go zawieźć do izby wytrzeźwień. Miał pojechać do jakiegoś znajomego księdza, który mu pomoże. No cóż, widać, że dostał pieniądze i wydał w sklepie monopolowym.

Kilka razy sprawdzamy olkuski dworzec kolejowy w sąsiedztwie dworca PKS i postoju taksówek. Ruchliwe miejsce. Jest dosyć późno, lecz nie brakuje także małych grupek, prawdopodobnie gimnazjalistów. Dworzec to także jedno z ulubionych miejsc bezdomnych. Jest ciepło i ławka do spania. Jedyne miejsce czynne całą dobą, bo dworzec PKS zamykany jest po odjeździe ostatniego autobusu, około godziny 23.

- Często słyszymy od nich historie o tych, którzy umarli podczas snu z powodu wyziębienia organizmu. Nawet o tym nie wiedzieli - wspomina jeden z policjantów, gdy sprawdzamy budynek.

Tym razem w poczekalni dworcowej prawie pusto. Jedynie kolejarze, czekający na pociąg, umilają sobie czas grą w karty. Jednak jeszcze dwa, trzy tygodnie i pierwsi "pensjonariusze" przeniosą się z przyosiedlowych lasów i parkowych ławek do olkuskich poczekalni.

Wieczór zakończył się pechowo dla posiadacza całkiem ładnego krążownika szos. Kierowca przekonał się, że czasem nawet przejechanie samochodem 2 metrów po wcześniejszym wypiciu napojów wyskokowych nie jest wskazane. Próbował przekonywać nas, że to zamieszanie nie jest potrzebne, bo on chciał tylko wjechać na teren sąsiedniej posesji i zostawić tam samochód. Dokumentów zapomniał zabrać, a wypił tylko dwa piwa. Wyniki badań alkomatem wskazały jednak sporo więcej promili.

Kolejną niespodzianką był fakt, iż kierowca miał zatrzymane prawo jazdy do końca listopada. Stracił je nie po raz pierwszy. Poza tym wyciąg z jego kartoteki udowodnił, iż jest on znany drogówkom olkuskiej i śląskiej. Zgodnie z przepisami samochód został odwieziony na parking strzeżony, skąd właściciel odbierze go po wcześniejszym okazaniu dokumentów. Kierowcy lekko nie będzie. Po zmianie kwalifikacji kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym z wykroczenia na przestępstwo, oznacza to poważne problemy. W swojej kategorii będzie traktowany jako recydywista.

Partol skończyliśmy o szóstej rano. Wydaje się, że noc był spokojna. Więcej patrolowania miasta niż interwencji.

- Z największą liczbą wydarzeń interwencyjnych mamy do czynienia w weekendy - wyjaśniają olkuscy funkcjonariusze.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto