Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

”Gdy cały dom śpi”. Zbiór prozy i poezji Ewy Mikołaszek-Kiedrzynek świadectwem drogi, jakie przeszła autorka w walce z nowotworem

Adam Tobojka
Adam Tobojka
Adam Tobojka
Październik jest miesiącem świadomości raka piersi. W tym okresie szczególnie silny nacisk kładzie się na zagadnienia profilaktyki i wczesnego rozpoznawania chorób nowotworowych u kobiet. W ramach tego wydarzenia spotkaliśmy się z Ewą Mikołaszek-Kiedrzynek, amazonką, autorką książki „Gdy cały dom śpi”.

Z literaturą Ewa Mikołaszek-Kiedrzynek zawsze była blisko. Uwielbia poezję rosyjską: jako dziecko mieszkała w Sankt Petersburgu, gdzie pracował jej ojciec. Tam poznała język i bogatą literaturę tego kraju. Po powrocie do kraju stworzyła dziesiątki wierszy, miniatur literackich, a po urodzinach córki również bajek. Wszystkie te utwory trafiały jednak do szuflady. O tym, że pojawią się w druku, zadecydowała tragedia, która dotknęła panią Ewę i jej rodzinę w 2011 roku.

Pani Ewa pracowała w międzynarodowej korporacji, gdzie zajmowała się handlem zagranicznym. W pewnym momencie koleżanki z pracy zwróciły uwagę na jej szybką utratę wagi. Zaniepokojona tym faktem, pani Ewa zdecydowała się na badanie mammograficzne w Będzinie. Diagnoza była równie szybka, co porażająca: rak złośliwy piersi, skierowanie na chemioterapię do Gliwic i konieczna masektomia. To była trauma dla całej rodziny pisarki.

- O chorobie dowiedziałam się w lipcu. Byłam w szoku, miałam wrażenie, że umieram, że osierocę moją córkę. We wrześniu trafiłam na onkologię do Gliwic, zauważyłam tam tłumy ludzi, którzy jednak się nie poddali, postanowili walczyć. I ja wtedy walczyć postanowiłam. Dla córki, dla męża, ale przede wszystkim dla siebie – mówi autorka książki.

Walka przybrała formę twórczą. Pani Ewa zebrała swój cały, dotychczas nieopublikowany materiał i podjęła się jego redakcji. Do starszych tekstów dołączyły nowe, bezpośrednio odwołujące się do tematyki choroby. Książka spisywana była po nocach, gdy pani Ewa przechodziła leczenie nowotworu. Stąd też wzięła się nazwa zbioru: „Gdy cały dom śpi”.

Z walki z chorobą pani Ewa wyszła zwycięsko. Nie zapomniała jednak o tym trudnym okresie, a jej książka jest żywym dowodem tamtego, jakże trudnego czasu. I choć mogłoby wydawać się inaczej, całość zbioru ma wydźwięk pozytywny.

Książa formą nawiązuje do staropolskiego gatunku sylwy – zbioru piśmienniczego, tworzonego przez szlachtę, a zawierającą zarówno wydarzenia codzienne, ważne dla autora, jak i utwory poetyckie i refleksyjne. Postacią centralną w książce Ewy Mikołaszek-Kiedrzynek jest sama autorka i jej historia. Ważnym elementem jest choroba nowotworowa – co przejawia się między innymi w obecności poematów dedykowanych zmarłym na raka osobom, które autorka poznała w trakcie chemioterapii – to równe ważne miejsce zajmują wydarzenia sprzed diagnozy. Przesłanie płynące z takiej formy jest jasne – mimo swojej wagi, choroba jest jedynie kolejnym etapem życia, jednym z jej elementów. Wspomnienia z okresu przed nią dają siłę do walki, tak samo jak osoby, które podczas tej walki spotykamy. Dobitnie ukazuje to wiersz „Miłość”, który zamieszczamy za zgodą autorki:

"Miłość”
Gdybym była płatkiem kwiatu na wietrze, a miłości wiatru bym
nie miała,
Byłabym nikim.
Gdybym była wodą płynącą w potoku, a miłości deszczu bym nie miała, Byłbym nikim.
Gdybym była płatkiem śniegu na mrozie, a miłości Zimy bym
nie miała,
Byłbym nikim.
Gdybym była liściem na drzewie, a miłości korzeni owego
drzewa bym nie miała,
Byłbym nikim.
Gdybym posiadała złoto całego Świata, a miłości bym nie miała, Byłbym nikim.
Jestem na Ziemi Twej Panie.
I tworzę na spotkanie
„Różowego Października”:
Czerwonością barw rozkwita Październik, Wita nas kolorów tysiącem.
Przez liście drzew prześwituje słońce, Promienie, którego trafiają prosto z Nieba. Czy czegoś nam jeszcze trzeba?
Słońca puszystości, Października miłości.
Oddychania mi trzeba, senności, która przyjdzie z Nieba. Marzę o marzeniach sennych,
Niezmiennych,
W których przyśni mi się Różowy Październik, Amazonek symbol niezbędny.
Niech w wierszach onych
Będzie powiedziane, że WY i One, Amazonki z Całego Świata, Są i będą! Dla Córek Swych, dla siebie Samych!

Książka pani Ewy nie jest już do nabycia w sprzedaży detalicznej, jednak wciąż można zamówić u autorki kopię, kontaktując się z nią poprzez jej profil w serwisie facebook.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto