Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Francuski partner, mętne obietnice

IWONA KUŹNIAK
Załoga FUM wciąż czeka na konkretną pomoc i być może będzie nią konsolidacja branży.
Załoga FUM wciąż czeka na konkretną pomoc i być może będzie nią konsolidacja branży.
W poniedziałek po Porębie zaczęła krążyć informacja, która trafiła również do ministra Skarbu Państwa, wojewody śląskiego, starosty powiatu oraz do zarządu i związków zawodowych FUM "Poręba" o tym, że burmistrzowi udało ...

W poniedziałek po Porębie zaczęła krążyć informacja, która trafiła również do ministra Skarbu Państwa, wojewody śląskiego, starosty powiatu oraz do zarządu i związków zawodowych FUM "Poręba" o tym, że burmistrzowi udało się ściągnąć do miasta francuską firmę Devillers Oxycoupage. Inwestor w części FUM zajmowałby się cięciem tlenowym i plazmowym oraz obróbką blach.

- Prowadziliśmy rozmowy z wieloma inwestorami krajowymi i zagranicznymi. Staraliśmy się zainteresować ich naszym zakładem oraz stworzeniem w Porębie nowych miejsc pracy - mówi Włodzimierz Spyra, burmistrz Poręby. - Pozytywną odpowiedź od firmy francuskiej otrzymałem zaledwie kilka dni temu, a w ciągu najbliższych dwóch tygodni ma do nas przyjechać jej szef, by prowadzić dalsze negocjacje.
Samorząd Poręby, a po konsultacjach również Starostwo Powiatowe w Zawierciu i Powiatowy Urząd Pracy, zadeklarowały daleko posuniętą pomoc organizacyjną i prawną. Jak się jednak okazuje, sami zainteresowani, tzn. FUM "Poręba", niewiele wiedzą na temat prowadzonych przez gminę negocjacji.

- O rozpoczęciu rozmów z firmą francuską dowiedzieliśmy się dopiero w poniedziałek, informacja przyszła listownie - mówi Grzegorz Markowski, prezes Zarządu FUM. - Firma, o której mowa, nie złożyła dotąd naszemu zakładowi żadnej pisemnej oferty, dlatego trudno tu mówić o jakichkolwiek konkretach. Wiem, że przedstawiciele francuskiej firmy byli na terenie zakładu. Interesowało ich jednak wydzierżawienie zaledwie jednej nawy hali pras.

Okazuje się także, że zainteresowanych dzierżawą lub kupnem niewielkiego fragmentu zakładu jest wiele podmiotów w kraju i za granicą, ale zwykle na zainteresowaniu się kończy. Francuzi, którzy odwiedzili zakład, docelowo zamierzają podobno zatrudnić 50 osób.

W najbliższych dniach w Ministerstwie Gospodarki spotkają się największe firmy przemysłu obrabiarkowego w Polsce (FUM Poręba, DEFUM z Dąbrowy Górniczej i RAFAMET z Kuźni Raciborskiej), by opracować analizę konsolidacji tej gałęzi przemysłu. Pracują nad tym już od dłuższego czasu. Na początku grudnia odbędzie się natomiast rozprawa w Sądzie Arbitrażowym (przy Krajowej Izbie Gospodarczej) w sprawie renegocjacji niekorzystnej dla Poręby umowy z Metalexportem.
Sam zakład przechodzi restrukturyzację, a Zarząd, korzystając z możliwości, jakie daje nowa ustawa, przygotowuje wniosek o oddłużenie firmy z zobowiązań publicznoprawnych.

- Sytuacja jest bardzo trudna. Od czterech miesięcy jesteśmy właściwie sami. Mamy wiele zamówień, lecz nie możemy ich realizować. Metalexport minimalizuje środki na funkcjonowanie zakładu, wstrzymuje je lub nie przelewa wcale, choć obliguje go do tego umowa. Nie przekazuje należnych pieniędzy za maszyny i zaliczek na wykonanie nowych - dodaje Grzegorz Markowski. - Od miesięcy prowadzimy rozmowy na szczeblu państwowym o sposobach ratowania zakładu.

Pracownicy chcieli wziąć sprawy we własne ręce i na bazie części istniejącego majątku FUM utworzyli własną spółkę - Fabrykę Obrabiarek Ciężkich. Z czasem chcieliby zagospodarować cały zakład - niestety Ministerstwo nie wyraziło zgody na działalność FOC. Poniedziałkowe informacje burmistrza o wprowadzeniu do FUM firmy francuskiej nie wywołały w tej sytuacji zbyt dużych emocji wśród pracowników.

- Takich potencjalnych ofert mieliśmy w tym roku kilkanaście. Zakładem interesowały się firmy włoskie, niemieckie, izraelskie itp., jednak do finału nie doszło - mówi Zdzisław Kubaszewski, wiceprzewodniczący OPZZ "Metalowcy". - Większość firm przeraża wysokość zadłużenia zakładu oraz zastaw hipoteczny ciążący na nieruchomościach. Dobrze, że miasto też szuka inwestorów. Jednak nawet jeśli firma francuska złoży swoją ofertę, to do finału jest jeszcze daleka droga.

O tym, że jest zbyt wcześnie, by tak nagłaśniać sprawę, jest przekonana także Mirosława Juńczyk, szefowa NSZZ "Solidarność". Tym bardziej że w niedzielę czeka mieszkańców Poręby druga tura wyborów samorządowych, a obietnice tworzenia wielu (tym razem ok. 600) nowych miejsc pracy słyszeli już wcześniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto