Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festyn "Wspólnie dla Kuby" w Sosnowcu. Choć pogoda nie dopisała, pomoc popłynie do poszkodowanej w wypadku rodziny

OPRAC.:
Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Festyn "Wspólnie dla Kuby" w Sosnowcu zakończył się sukcesem, choć pogoda nie sprzyjała organizatorom 

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Festyn "Wspólnie dla Kuby" w Sosnowcu zakończył się sukcesem, choć pogoda nie sprzyjała organizatorom Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE mat. organizatorów
Prawie pięć i pół tysiąca złotych udało się zebrać podczas festynu charytatywnego "Wspólnie dla Kuby", który odbył się w Sosnowcu. Pogoda nie była najlepsza, ale organizatorzy stwierdzili, że deszcz jest drobną przeszkodą w porównaniu z problemami Kuby i jego brata. „Walczymy mimo przeciwności i pomagamy” - powiedzieli sobie w strugach deszczu, rozstawiając namioty i scenę w sobotę 23 września rano.

- Podliczyliśmy wpływy ze sprzedaży żywności i gadżetów podczas festynu oraz datki zbierane do puszek. Łącznie wyszło 5431 zł i 50 groszu. Nie podliczyliśmy jeszcze wpływów z licytacji oraz wpływów na konto. Nie wszystkie zakupy z licytacji zostały już opłacone oraz bank nie zaksięgował ciągle wpływających wpłat - mówi Katarzyna Będzieszak, nauczycielka CKZiU, przedstawicielka szkoły w komisji nadzorującej zbiórkę funduszy. Pogoda w ciągu dnia się znacznie poprawiła i festyn się udał. To znak, że dla Kuby i jego brata również wyjdzie słońce.

Tragiczny wypadek w kamienicy

Przypomnijmy, 4 września w wyniku zawalenia się balkonu 14 letni Kuba Stawiszyński – uczeń pierwszej klasy CKZiU w Sosnowcu stracił matkę. Jego ojciec walczy o życie w szpitalu. Kuba wraz z niepełnosprawnym bratem Robertem znajdują się pod opieką pełnoletniej siostry Weroniki. Aktualnie rodzina mieszka w domku znajomych. Pozbawionej rodziców rodzinie pomaga stryj pan Ireneusz Stawiszyński – brat leżącego w śpiączce poszkodowanego w wypadku Roberta, ich siostra Monika oraz ludzie dobrej woli.

Rodzina potrzebuje wszystkiego. Stracili rodziców, dach nad głową, nie mają źródeł utrzymania, środków do życia. Czekają na mieszkanie socjalne oraz podstawową pomoc MOPS-u. Oprócz kosztów utrzymania rodzinę czekają wydatki związane z leczeniem leżącego w szpitalu ojca oraz niepełnosprawnego brata. Osoby związane z byłą szkołą Kuby – Szkołą Podstawową nr 8 im. Karola Wojtyły w Sosnowcu oraz społeczność obecnej szkoły Kuby – Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Sosnowcu zorganizowali festyn charytatywny na rzecz Kuby i jego rodziny. Wzruszenia tą inicjatywą nie krył brat poszkodowanego i stryj Kuby, Ireneusz Stawiszyński:

- Jestem wzruszony. To super, że znalazło się tyle ludzi, którzy chcą pomóc. W imieniu mojego brata, w imieniu mojej zmarłej bratowej, w imieniu całej rodziny bardzo gorąco wszystkim dziękuję za pomoc. Na pewno razem to wszystko przetrwamy - przyznał Ireneusz Stawiszyński.

Spontaniczna inicjatywa

Z inicjatywą zorganizowania akcji charytatywnej wyszło troje rodziców związanych ze szkołą, którą Kuba ukończył w czerwcu SP nr 8 w Sosnowcu: Agnieszka Kosturkiewicz, Grzegorz Rudnicki, Iwona Seweryn.

- Znaliśmy Kubę i jego rodzinę. Chodził do szkoły razem z córką Agnieszki i wnuczką Iwony. Bardzo nas poruszyła tragedia jego rodziny. To są ludzie, którzy są częścią naszej społeczności. Zastanawialiśmy się, co zrobić. Wpadliśmy na pomysł, aby festyn, który planowaliśmy zorganizować na zakończenie lata, zmienić na festyn charytatywny. Skontaktowaliśmy się z dyrekcją SP nr 8. Pani dyrektor nas skontaktowała z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Sosnowcu, gdzie Kuba rozpoczął naukę. Zaprosiliśmy do współpracy Stowarzyszenie Rozwoju Środuli, które podjęło się formalnego zorganizowania zbiórki funduszy. Wspólnymi siłami udało nam się szybko zorganizować ten festyn charytatywny. Pomimo niesprzyjającej pogody działamy i będziemy pomagać. Naszą pasją jest organizowanie, wspólne działanie i pomaganie - przyznał Grzegorz Rudnicki.

Do organizacji przyłączyło się Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Sosnowcu. Inicjatywa nabrała rozmachu. Pojawiło się też wielu sponsorów i partnerów. Między innymi Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarką Odpadami, policja, straż pożarna, Sosnowiecka Szkoła Karate, Klub Zagłębie Sosnowiec, Szkoła Zumba Jolka, kino Helios, Laser House i wiele innych byli obecni na festynie lub przekazali przedmioty na licytację.

Jednak dyrekcja i pedagodzy w CKZiU zdają sobie sprawę, że ta doraźna akcja jest niewystarczająca w obliczu problemów Kuby i Roberta.

- Przede wszystkim objęliśmy Kubę w szkole pomocą pedagogiczną i psychologiczną. Uczeń funkcjonuje w środowisku szkolnym dobrze. Nauczyciele przekazują, że chętnie chodzi do szkoły i bierze udział w zajęciach. Szkoła jest dla niego odskocznią od tych problemów. Formalnie opiekę nad uczniem sprawuje teraz pełnoletnia siostra. Nie wiemy, jak szybko ojciec będzie w stanie ją od niej przejąć. Ten festyn to odpowiedź na nagłą trudną sytuację ucznia. Planujemy podjąć długofalową współpracę z organizacjami zajmującymi kompleksową pomocą osobom w podobnych sytuacjach, jak nasz uczeń. Nasza szkoła nie zostawi nigdy nikogo samego – mówi Edyta Cyganek, wicedyrektor CKZiU w Sosnowcu.

Koledzy pomagają Kubie

Pierwsi do pomocy przy organizacji festynu zgłosili się starsi koledzy z nowej szkoły Kuby, wchodzącego w skład CKZiU Technikum Gastronomicznego w Sosnowcu. Uczniowie przygotowali jedzenie na festyn. Całość wpływów ze sprzedaży potraw jest przekazana na rzecz ich kolegi.

- Przygotowaliśmy pizzerinki, ciasto ze śliwkami oraz tradycyjną sosnowiecką zalewajkę. Nasi uczniowie jak zwykle z wielkim zaangażowaniem przyłączyli się do akcji charytatywnej. W naszej szkole pomaganie przez gotowanie jest już tradycją. Gotowaliśmy w ramach pomocy uchodźcom z Ukrainy. Gotowaliśmy na festyn na operację dla naszej uczennicy Oli. Gotowaliśmy dla seniorów. Wychowujemy wspaniałą młodzież - mówi Żaneta Burczak, nauczyciel przedmiotów zawodowych w CKZiU.

Przy organizacji festynu pomagało kilkanaścioro uczennic i uczniów ze szkoły podstawowej, którą Kuba ukończył w czerwcu.

- Duża część naszych uczniów zna Kubę. Gdy się dowiedzieli o jego tragedii poczuli chęć wsparcia. Pytali, jak się Kuba czuje, jak można mu pomóc. Pomysł na ten festyn wyszedł naprzeciw potrzebom naszych uczniów. Jest tu ze mną szesnaścioro wolontariuszy rozradowanych, że mogą brać udział w fajnej imprezie. Cieszą się, że pomagają i dobrze się przy tym bawią. Niektórzy już od siódmej rano pomagali w organizacji. Cześć przyniosła upieczone ciasto. Cześć sprzedaje. Jestem dumna z moich uczniów - Anna Żyła, opiekunka szkolnego koła wolontariatu SP 8 w Sosnowcu.

Kuba został bardzo dobrze przyjęty w swojej nowej klasie. Spotkał się z akceptacją i wsparciem.

- Nasza klasa przygotowała bukiet pięknych kwiatów na licytację. Jesteśmy od początku bardzo zgraną klasą. Szybko się polubiliśmy i zaprzyjaźniliśmy. Kuba jest naszym kolegą i będziemy go wspierać, pomagać mu - mówi Iga Dyduch, koleżanka z klasy Kuby.

Dodatkowo około trzydzieścioro uczniów CKZiU w Sosnowcu z różnych kierunków kształcenia wraz z nauczycielami brało udział w organizacji festynu lub w obsłudze. Inicjatywa spotkała się z masowym odzewem wolontariuszy.

- Żałuję, że jest kiepska pogoda, gdyż liczyłem, że festyn się uda, aby w większym zakresie pomóc Kubie. Zgłosiłem się od razu do pomocy, bo Kuba, dla którego zbieramy ma na imię tak samo, jak ja - przyznał Jakub Socha, uczeń klasy 2a na kierunku Technik Ekonomista.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto