MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Fatalne początki pierwszej tercji

(wow)
Oparta na juniorach UKS ZSME pierwsza drużyna Zagłębia dwukrotnie musiała w miniony weekend, w hokejowej I lidze, uznać wyższość bytomskiej Polonii. Podopieczni Andrzeja Nowaka oba spotkania przegrali 3:4 i w obu ...

Oparta na juniorach UKS ZSME pierwsza drużyna Zagłębia dwukrotnie musiała w miniony weekend, w hokejowej I lidze, uznać wyższość bytomskiej Polonii. Podopieczni Andrzeja Nowaka oba spotkania przegrali 3:4 i w obu wygrali ostatnie tercje.

W sobotę hokeiści Polonii potrzebowali pięciu minut do objęcia dwubramkowego prowadzenia. Sosnowiczanie odpowiedzieli w 7 min. akcją Artura Kucharskiego, który jednak przegrał pojedynek z bramkarzem gości. Sześć minut później po prostopadłym podaniu Przemysława Surowiaka, krążek pod poprzeczką bytomskiej bramki umieścił Dariusz Zimka.
W drugiej tercji bliscy doprowadzenia do remisu byli Łukasz Rosa (25 min.), Przemysław Mikoś (32 min.) i Kamil Rajski (34 min.). Gole zdobywali jednak goście. Gdy w 39 min. celny strzał Dariusza Puzio dał Polonii prowadzenie 4:1 wydawało się, że ostatnia kwarta będzie formalnością.

Sosnowieccy juniorzy nie zrezygnowali jednak z walki. W 50 min. zwycięstwo gości mógł przypieczętować Artur Sierocki, ale nie wykorzystał karnego. Jak się je powinno strzelać pokazał Kamil Rajski. Dwie minuty później Dariusz Zimka zdobył swojego drugiego gola i Zagłębie zaczęło oblegać bytomską bramkę. Niestety ani Artur Kucharski, ani Karol Golec nie zdołali umieścić krążka w siatce.

* Zagłębie Sosnowiec - Polonia Bytom 3:4 (1:2, 0:2, 2:0) Bramki: 0:1 Krzysztofik (1:25), 0:2 Arkadiusz Orłoś (5:00), 1:2 Zimka (12:37), 1:3 Sierocki (34:36), 1:4 D. Puzio (38:16), 2:4 K. Rajski (51:19 - karny), 3:4 Zimka (53:31).

Niedzielny rewanż rozpoczął się od trzech szybko straconych przez Zagłębie goli. Później sosnowiczanie starali się odrabiać straty. W 8 min. Kamil Rajski z kilku metrów nie trafił do pustej bramki. Zrehabilitował się chwilę później.

W drugiej części gra się wyrównała. Sporo było fauli, ale zarówno sosnowiczanie, jak i bytomianie mieli kłopoty z wykorzystaniem liczebnej przewagi. Po prostym błędzie i stracie bramki przez gospodarzy, w końcówce tercji na listę strzelców wpisał się Dariusz Zimka, wykorzystując zamieszanie pod bramką Polonii. Po zmianie stron jego wyczyn skopiował, po solowej akcji, Łukasz Rosa. Bytomianie, choć wyraźnie opadli z sił, zdołali jednak utrzymać jednobramkowe prowadzenie.

* Zagłębie Sosnowiec - Polonia Bytom 3:4 (1:3, 1:1, 1:0). Bramki: 0:1 Kukulski (1:26), 0:2 Artur Orłoś (1:42), 0:3 Krzysztofik (3:26), 1:3 K. Rajski (7:10), 1:4 Banaszczak (27:54), 2:4 Zimka (35:30), 3:4 Rosa (40:24).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto