Dzikie wysypisko przy ul. Andersa w Sosnowcu. Ciągnie się aż do ul. Lipowej

I znów wysypisko! Tym razem może nie duże, ale za to długie!

Zaczyna się w okolicach garaży przy ulicy Andersa i biegnie tak, jak nieistniejąca już kopalniana linia kolejowa. Ciągnie się wiaduktem nad rondem „Ludwik” wzdłuż ulicy Mikołajczyka, aż do ulicy Lipowej, gdzie skręca.

Co ze śmieciami przy KWK Sosnowiec i firmie Magneti Marelli?

Gruz, śmieci, worki, części z komputerów i samochodów. Znaczy standard - nic, co mogłoby zaskoczyć gabarytami, czy konsystencją. Można za to zaobserwować, iż niezłym sposobem na pozbycie się śmieci jest wiosenne wypalanie suchej trawy. Przy okazji można też spalić papier, karton, foliowe opakowania, plastik itp., czyli wszystko to, co łatwopalne. To co nie spłonie szybko zarasta roślinnością .

Natura jest wstydliwa pod zielonym kobiercem próbuje ukryć to co w skrytości jej podrzucamy.