Poniedziałkowe święto to Dzień Piekarzy i Cukierników, o czym pamiętały dzieci z Przedszkola im. Jana Brzechwy w Pucku, które w swoich progach gościł Łukasz Brzóska. Pucki piekarz przyjął ciekawskie maluchy w swojej reaktywowanej rzemieślniczej Piekarni Brzóska. I nie mógł opędzić się od pytań.
Maluchy z Brzechwy chętnie słuchały i patrzały jak się robi chleb - od samego jego początku, czyli zakwasu (wcale nie pachnie brzydko!) do momentu włożenia uformowanych bułek i chałek do garownika, a potem rozgrzanego wielkiego pieca.
Wyzwaniem okazało się formowanie pieczywa. Bo choć specjalna maszyna potrafi precyzyjnie podzielić ciasto na kilkadziesiąt równych kawałków, to potem trzeba je wziąć w ręce i uformować.
Najlepszy chleb Pucku - bo zrobiony własnoręcznie
Łatwe zadanie? Jak się patrzy na to, co z ciastem robią wprawne ręce, to tak. Problemy zaczynają się, gdy trzeba spróbować powtórzyć to samemu... Ciasto klei się do rąk, a plastyczna masa bardziej przypomina zabawkowego slime'a niż to, z czego później powstanie bułka.
Tu z pomocą przyszli piekarze, panowie Łukasz i Krzysztof, którzy dzielili się swoim doświadczeniem i trickami, dzięki którym ciasto stawało się posłuszne, a spod paluszków dzieci zaczęły wychodzić przyszłe bułki i chałki. Rękodzieło panów podglądały też nauczycielki, wprawiając się w tworzeniu warkoczy z ciasta.
Wychodziło dobrze!
Uformowane ciasto to dopiero początek drogi, dowiedziały się dzieci z puckiego przedszkola. Teraz trzeba je skropić wodą, a potem wybrać posypkę. Jaką?
- Mamy do wyboru mak, sezam, sól, słonecznik oraz nasiona dyni - wyliczał Łukasz Brzóska.
Hitem okazał się mak, ale nie brakowało też chętnych na słonecznik i sezam. Do dyni dzieci podeszły z widoczną rezerwą.
Podobnie jak do olbrzymiego i rozgrzanego do ok. 200 stopni pieca. Do jego wnętrza z bezpiecznej odległości mógł spojrzeć każdy.
Okazało się, że przepastne wnętrze, rozświetlone reflektorami, pomieścić może nawet setkę bochenków chleba.
Dzień Piekarza 2021 w Pucku
Dzieci z puckiego przedszkola im. Jana Brzechwy w temperaturze 30 stopni Celsjusza chętnie chłonęły wiedzę i uczyły się trudnego fachu piekarza. W upale wcale tak łatwo nie było, choć mnóstwo frajdy sprawiało sypanie mąką...
Maluchy do domów wróciły ze swoimi wypiekami, ale same też nie przyszły z pustymi rękoma. Łukasz Brzóska otrzymał od dzieci mnóstwo rysunków i bajeczne podziękowania.
Były też deklaracje powrotu w najbliższe wakacje, by pomóc puckim piekarzom podczas nocnych wypieków pieczywa...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?