W piątek 13 maja w godzinach przedpołudniowych dzielnicowy Komisariatu Policji III w Sosnowcu, sierżant Fabian Walotek, zauważył dym wydobywający się z okna mieszkania na 10 piętrze jednego z bloków w dzielnicy Zagórze. Natychmiast wszedł do bloku, aby sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy.
Pomimo wezwań i pukania do drzwi, nikt nie odpowiadał, dlatego spróbował dostać się do mieszkania obok, które sąsiaduje balkonami z tym, gdzie palił się ogień. Sąsiedzi byli w domu i wpuścili dzielnicowego na swój balkon, skąd zauważył, że drzwi balkonowe z zadymionego mieszkania są otwarte. Po chwili usłyszał również piskliwe dźwięki. Widząc, że w pokoju stoi łóżeczko dziecięce, postanowił przedostać się przez balustradę na sąsiedni balkon, z którego wszedł do pokoju płonącego mieszkania.
Nie przeocz
Łóżeczko dziecięce okazało się puste, jednak w mieszkaniu był przerażony pies, który dusił się dymem. Dzielnicowy zabrał go na ręce i przedostał się z nim ponownie przez balkon do sąsiada. Po kilku minutach strażacy weszli do środka płonącego mieszkania ze specjalistycznym wyposażeniem i ugasili pożar.
- Uratowany pies zdawał się doskonale rozumieć, co się stało i był bardzo wdzięczny za udzieloną mu pomoc. Bezpiecznie i swobodnie poczuł się również w radiowozie, w którym czekał na swoich właścicieli - informuje Komenda Miejska Policji w Sosnowcu.
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?