Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworzec PKP w Dańdówce odstrasza podróżnych

Magdalena Nowacka
fot. Grzegorz Goik.

Jak wyglądają dworce w Sosnowcu? Poza głównym w centrum miasta, stan pozostałych woła o pomstę do nieba. Fatalnie jest w Maczkach i Kazimierzu, a wcale nie lepiej na dworcu południowym. A kto ma ochotę na klimaty rodem z horroru, może zajrzeć na dworzec w dzielnicy Dańdówka. Bo tu prawie że straszy.

Budynek ostatni gruntowny remont przechodził około 12 lat temu.
To odrapany obiekt, w którym hula wiatr. To, że upstrzony grafitti, to nic. W wybitych oknach wiszą firanki w kolorze szarobrudnoczarnym. Połamane schodki. Gdzieś tam powiewają fragmenty taśm, które prawdopodobnie miały zagradzać wejście. A kładka, zwłaszcza ta nieco dalej, za samym dworcem, to już prawdziwe kuriozum.


- Stan budynku wybudowanego przecież nie tak dawno, bo w latach 70. jest po prostu tragiczny - mówi pani Krystyna (nazwisko do wiadomości redakcji). - Tynk nie dość, że się sypie, to odpada od cegieł. Czy ktoś nie powinien się tym zająć? Przecież tu niedaleko są domy, biegają dzieci. Może być niebezpiecznie - mówi sosnowiczanka. 
Jolanta Michalska, rzeczniczka oddziału gospodarowania nieruchomości PKP w Katowicach dobrych wiadomości w tym temacie nie ma i informuje, że w tym roku nie są planowane żadne remonty dworców w Sosnowcu.
 - Rozmawialiśmy z władzami miasta na temat przejęcia wszystkich sosnowieckich dworców. W rozmowach, przedstawiciele gminy zapewniali nas, że rozważą możliwość przejęcia niektórych. To będzie mogło mieć miejsce po uregulowaniu stanu prawnego gruntu, czyli otrzymaniu decyzji wojewody o nabyciu przez PKP S.A prawa użytkowania wieczystego gruntu. Aktualnie prowadzone są podziały geodezyjne, aby wydzielić grunty pod budynkami dworców Sosnowiec Południowy oraz Sosnowiec Maczki. - mówi Jolanta Michalska. 


Po zakończeniu uwłaszczenia PKP S.A. ma wrócić do rozmów w sprawie przejęcia dworców przez gminę. A co z Dańdówką? - Budynek dworca w Dańdówce jest częściowo wynajmowany, trwa proces regulacji stanu prawnego gruntu. Po tym będzie przygotowany do sprzedaży. Jeżeli stan techniczny obiektu będzie tego wymagał, zostanie nawet zlikwidowany - wyjaśnia rzeczniczka.
Kazimierz Górski potwierdza, że miasto jest zainteresowane przejęciem dworca południowego, ale oczywiście pod pewnymi warunkami. 


- Musimy znać wszystkie szczegóły, dotyczące stanu dworca południowego i kwestii remontowych - zastrzega prezydent Sosnowca. 
Sytuacja jest nieco patowa, bo z jednej strony kolej od dawna głosi, że nie ma pieniędzy na remonty, z drugiej przerzucenie odpowiedzialności za stan peronów na barki miasta może być sporym obciążeniem. - Myślę jednak, że chociaż dworzec południowy dobrze byłoby przejąć. A jeśli na pozostałe brakuje pieniędzy to je zwyczajnie rozebrać - twierdzi Jadwiga Borucka, która odwiedziła ostatnio miasto. - A może zagospodarować te budynki na muzeum kolejnictwa? Zawsze to jakieś rozwiązanie niż zostawianie ich w takim stanie - dodaje. - Zwracamy się do władz samorządowych z propozycją wsparcia PKP S.A. przy utrzymaniu powierzchni służących odprawie podróżnych oraz monitorowaniu obiektów przez Straż Miejską i policję - mówi rzeczniczka PKP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto