Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do Centrum Pediatrii w Sosnowcu trafia rocznie ok. 300 pijanych nastolatków

Agata Pustułka
Rekordzista miał ponad 3 promile alkoholu we krwi. Najmłodszy skończył osiem lat, ale najczęściej trafiają tu upojeni alkoholem 15-17-latkowie.

Choć w ustawie o Zakładach Opieki Zdrowotnej jest zapis, który daje szpitalom możliwość domagania się od pacjenta zwrotu kosztów leczenia, jeśli jedynym powodem hospitalizacji było upojenie alkoholowe, to w praktyce nikt go nie egzekwuje.

Kilka lat temu Małopolski NFZ chciał, by za pijanych nastolatków płacili rodzice i rzeczywiście, jak donosiły media, szpital w Prokocimiu wystawił kilka rachunków ich rodzicom. W większości jednak lekarze wolą straszyć finansową karą.

- Przede wszystkim to my musielibyśmy udowodnić, że jedynym powodem pobytu w szpitalu było upicie się, co nie jest łatwe. Pacjent po wytrzeźwieniu albo rodzina mogliby zacząć się z nami procesować - przekonuje Iwona Łobejko, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego św. Barbary w Sosnowcu.

Nie wszyscy dyrektorzy myślą podobnie. Np. w szpitalu w Grudziądzu w zeszłym roku chorym na... promile wystawiono 100 faktur za trzeźwienie w warunkach szpitalnych. Warto dodać, że w szpitalach pijani są... pacjentami największej troski. Lekarze i pielęgniarki twierdzą, że aby otrzymać błyskawicznie dostęp do limitowanych badań, np. takich jak tomografia, wystarczy się upić i trafić na izbę przyjęć do szpitala. Koszt diagnostyki i leczenia pijanego pacjenta sięga nawet 2 tysięcy złotych. Jak podawał niedawno miesięcznik "Rynek Zdrowia": "co najmniej 10 procent pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej i 20 procent trafiających na ostre dyżury to osoby nadużywające alkoholu".

Pijani nieletni pacjenci rutynowo dostają kroplówki i muszą być monitorowani, żeby nie zakrztusili się wymiocinami. W szpitalu mają darmową opiekę, a za pobyt w izbie wytrzeźwień muszą płacić 240 złotych. - Niekiedy zdarza się, że po zdiagnozowaniu, odsyłam nastolatka właśnie do izby wytrzeźwień. Jeśli ma jakiś uraz, to oczywiście zostaje na oddziale. Niemal na okrągło trafiają do nas goście z "osiemnastek" - mówi dr Daniel Miklasiński, ordynator chirurgii z Centrum Pediatrii w Sosnowcu.

- Od początku tego roku mieliśmy ok. 70 nietrzeźwych nastolatków. Przyjmujemy dzieci od 13. roku życia. Odmawiamy przyjęcia tych, którzy mają powyżej 4 promili alkoholu we krwi - wyjaśnia Maria Kowalska, dyrektor Izby Wytrzeźwień w Sosnowcu, gdzie wydzielono nawet specjalne pomieszczenie dla nieletnich pijaków.

Izba często ma problemy z uzyskaniem zapłaty. - Obecnie obowiązujące przepisy pozwalają nam dochodzić zapłaty do pięciu lat po zdarzeniu. Korzystamy z tego prawa z różnym skutkiem - przyznaje dyr. Kowalska.

Jak wynika z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, do picia napojów alkoholowych przyznaje się ponad 92 proc. uczniów III klas gimnazjalnych i ponad 96 proc. uczniów II klas szkół średnich. Najczęściej piją piwo.

Diagnostyka i leczenie pijanego pacjenta może kosztować nawet 2 tysiące złotych

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto