Dąbrowa Górnicza roboty drogowe: remont DK 94 planowo, zniknie objazd na dw 790

Jej zamknięty odcinek w Strzemieszycach Małych, od skrzyżowania z ul. Koksowniczą do skrzyżowania z ulicą Składową, którym jedzie się m.in. w kierunku Ogrodzieńca czy Zawiercia, zostanie ponownie otwarty najpóźniej do 10 września br. Kto z utęsknieniem czeka natomiast na pierwszą, premierową jazdę nową 9-kilometrową obwodnicą Ząbkowic, będzie musiał poczekać jeszcze do października br.

– Na zamkniętej części drogi wojewódzkiej nr 790 położone zostały już wszystkie warstwy asfaltu. Została ona poszerzona, jest też nowe odwodnienie. Trwają tu ostatnie prace, ale najpóźniej za dwa tygodnie będzie przejezdna – deklaruje Przemysław Kędzior z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej. – Jeśli chodzi o całą obwodnicę Ząbkowic i nową drogę, to obecnie najwięcej prac pozostało jeszcze przy dwóch z sześciu rond, a tak praktycznie całość też zmierza już do końca. Na październik zaplanowane zostały odbiory techniczne, a potem droga zostanie otwarta – dodaje.

Co najważniejsze dla kierowców, dzięki temu skrótowi od razu można zjechać z DK 94, by po pokonaniu 10 km znaleźć się w Tucznawie. Omijamy tym samym 10-tysięczną dzielnicę Ząbkowice i wąskie, często zakorkowane drogi. To także ulga dla samych ząbkowiczan, którzy o obwodnicę walczyli od kilkunastu lat.

Nowa obwodnica Ząbkowic jest jednocześnie drogą dojazdową do 260 ha terenów inwestycyjnych w dzielnicy Tucznawa. Za dwa lata miasto liczy na to, że ruszy tu pierwsza wielka inwestycja. – Istotne jest to, aby pierwszym inwestorem był inwestor duży i znaczący w branży, dzięki któremu będzie możliwy efekt przyciągania – duża światowa korporacja, która ściągnie za sobą kolejnych przedsiębiorców. Dzisiaj możemy już promować te tereny jako gotowe do inwestycji, z uzbrojeniem i niezbędnymi podziałami. Możemy sprzedać 10 hektarów jak i 150 – mówi prezes KSSE, Piotr Wojaczek.

Miasto dwukrotnie starało się zrealizować tę inwestycję w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (spłacać ją wykonawcy w miesięcznych ratach do 2028 roku), ale ostatecznie nie udało się znaleźć firmy, która za przystępną cenę wybuduje nową drogę. Ostatecznie to miasto na siebie wzięło ciężar sfinansowania obwodnicy. W postępowaniu w trybie przetargu nieograniczonego, spośród 12 ofert wybrano najkorzystniejszą. Przedstawiło ją konsorcjum dwóch firm: Przedsiębiorstwo Miejskie MZUM PL SA z Dąbrowy Górniczej oraz PBD "DROGOPOL-ZW" Sp. z o.o. z Katowic. Koszty prac wyniosą ponad 45 mln zł.

Tymczasem od jutra (piątek 29 sierpnia) będzie można też jechać ulicą Puszkina, pod remontowanym wiaduktem na drodze krajowej nr 94 w Dąbrowie Górniczej. Dziś ul. Puszkina jeszcze jest zamknięta. Cały remont „krajówki” ma się natomiast zakończyć w tym roku.

Obecnie drogowcy wylewają podbudowę pod drugą nitkę w kierunku Krakowa, na części jezdni pojawiła się już betonowa konstrukcja, kończy się też budowa samego wiaduktu. Podniosą też przed nim wysokość jezdni o średnio 1,6 metra i złagodzą ostry łuk zjazdu, gdzie dotychczas dochodziło do wielu wypadków, a na jezdni zalegała często woda. Jezdnia pójdzie w tym miejscu górę na specjalnych filarach i podporach. Będzie nowe oświetlenie, nowe ekrany dźwiękochłonne i odwodnienie, Do tego inteligentna sygnalizacja świetlna oraz wagi wbudowane w asfalt.

Inwestycję realizuje Drog-Bud i Banimex. Koszt inwestycji wynosi 180 mln zł, z czego 153 mln zł to dofinansowanie z funduszy europejskich. Do tego trzeba doliczyć 50 mln zł, jakie miasto musi wydać na odbudowę estakady nad ul. Puszkina i Białostockiego.