Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Część gruntów przy pałacu Dietla w Sosnowcu trafi pod budowę nowych torów kolejowych. Konserwator pałacu obawia się o stan zabytku

Adam Tobojka
Adam Tobojka
Adam Tobojka
Na początku miesiąca spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. ogłosiła rozpoczęcie realizacji zadania rozbudowy torowiska na odcinku Będzin – Katowice. Jednak planowane prace wzbudzają niepokój konserwatora pałacu Dietla w Sosnowcu, który obawia się o stan zabytku, na który wpłynąć może wzmożony ruch kolejowy w sąsiedztwie zabytku.

Pałac Dietla jest jednym z kilku pamiątek po XIX-wiecznej historii Sosnowca, będącego wówczas przygranicznym miastem z prężnie rozwijającym się przemysłem. Ze względu na swoje położenie był to teren niezwykle atrakcyjny dla przemysłowców, którzy sprowadzali się do Zagłębia i budowali swoje manufaktury i zakłady przemysłowe. Jednym z nich był Heinrich Dietel – właściciel pierwszej na ziemiach polskich przędzalni czesankowej. Jego wkłąd w rozwój miasta jest nieoceniony: był fundatorem nie tylko zakładów przemysłowych, ale również szkół, cerkwi i budynków użyteczności publicznej.

Siedziba rodu Dietlów – pałac przy obecnej ulicy Żeromskiego – powstała pod koniec XIX wieku. Wybudowana została przy trasie kolei warszawsko-wiedeńskiej, tak, by goście mogli przybywać pociągiem bezpośrednio pod drzwi domu gospodarza. Ten symbol przepychu miał się w przyszłości stać jednak zagrożeniem dla samego budynku.

Opuszczony w trakcie II Wojny Światowej budynek został przejęty przez miasto, a następnie odkupiony przez prywatnego inwestora w połowie lat 90. Od tamtej pory konserwacją pałacu zajmuje się Ryszard Szymonowicz.

- Jedną z pierwszych prac jakich się podjęliśmy, była ocena murów i wpływu kolei na ich stan. Na pytanie, ile jeszcze mogą przetrwać, specjalista odpowiedział że zaskoczyło go, że jeszcze się nie zawaliły – wspomina konserwator.

Mimo wszystko, zaniedbany pałac udało się przywrócić do dawnego blasku. W ostatnim czasie informacje, przekazane przez PKP wzbudziły obawy konserwatora co do przyszłości zabytku.

PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. rozpoczęły realizację projektu „Prace na podstawowych ciągach pasażerskich (E30 i E65) na obszarze Śląska, Etap I: linia E65 na odc. Będzin - Katowice - Tychy - Czechowice-Dziedzice – Zebrzydowice”, który obejmuje m.in. odcinek od Będzina do Katowic Szopienic Płd. (LOT A1). Obecnie prowadzone jest postępowanie przetargowe na wyłonienie wykonawcy prac budowlanych. Prace rozpoczną się w 2023 r.

Na wysokości Pałacu Dietla obecny 3-torowy układ zostanie zastąpiony układem 4-torowym, gdzie dwa tory będą przeznaczone dla ruchu dalekobieżnego i dwa dla ruchu aglomeracyjnego.

- Minimalizowany jest zakres wyjścia poza teren kolejowy. Są jednak miejsca gdzie przebudowa infrastruktury naziemnej i podziemnej, np. z uwagi na dobudowę torów, wymaga poszerzenia nasypów kolejowych. Wówczas konieczne jest przejęcie fragmentu działki. Zgodnie z prawem i odpowiednimi decyzjami następuje też wypłata odszkodowań. Zajęty fragment nie ma wpływu na funkcjonalność pałacu i jego otoczenia – informuje Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP S.A.

Z stwierdzeniem nie zgadza się konserwator pałacu. Wskazuje, ze prace na przejętej działce oznaczają między innymi wycięcie kasztanów, zasadzonych w tym miejscu niemal 150 lat temu, jako pamiątkę narodzin kolejnych dzieci Heinricha Dietla: Henryka. Borysa i Alfreda.

Kolejnym problemem są wibracje, spowodowane wzmożonym ruchem kolejowym, które mogą odbić się na integralności murów. Przy zakupie pałacu przez prywatnych właścicieli miasto zobowiązało się do zamontowania ekranów ochronnych od strony nasypu kolejowego i linii tramwajowej, jednak nie zostały nigdy wykonane.

O możliwość zabezpieczenia pałacu przed wpływem efektów przejazdu pociągu zapytaliśmy PKP.

- Jednym z celów modernizacji linii kolejowej, oprócz zwiększenia dostępności transportu kolejowego, jest podniesienie standardów technicznych linii kolejowych. Rozwiązania projektowe zgodnie z przeprowadzoną oceną akustyczną, minimalizują oddziaływanie linii kolejowej na otoczenie. Nowy wiadukt nad ul. Żeromskiego będzie zawierał rozwiązania techniczne ograniczające hałas oraz wibracje tj. specjalne maty podtorowe. W nowoprojektowanym układzie torowym zostały wyeliminowane rozjazdy znajdujące się na wprost budynku, będące obecnie dodatkowym źródłem hałasu i drgań. Ponadto, po zakończeniu inwestycji zostaną przeprowadzone ponowne pomiary natężenia hałasu i – gdyby zaszła taka konieczność – zostaną wprowadzone dodatkowe środki ograniczające hałas – informuje przedstawicielka biura prasowego spółki.

od 16 lat

Czy pałac Dietla ucierpi na skutek remontu kolejowego? Odpowiedź na to przyniesie czas. Mieszkańcom pozostaje nadzieja, że jedna z ostatnich pamiątek po wspaniałej przeszłości Sosnowca pozostanie nienaruszona – byłaby to wielka strata dla miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto