Czeladź: CKS - Basket 85:70

Czwartą z rzędu wygraną zaliczyli koszykarze CKS Czeladź. Beniaminek I ligi bez trudu uporał się z jednym z faworytów tegorocznych rozgrywek – Basketem Kwidzyn. Czeladzianie szczególnie popsuli humor zawodnikowi gości Tomaszowi Andrzejewskiemu, który wczoraj obchodził 26 urodziny.

W ekipie gości wystąpili dwaj gracze znani z Alby-Elcho Chorzów – Radosław Basiński i Rafał Partyka. Jednak nie mogą zaliczyć tego meczu do udanych, podobnie zresztą jak cały zespół Basketu. CKS pozwolił im tylko na jeden remis, na samym początku – 2:2. Potem sukcesywnie odjeżdżał rywalom – 34:19, potem 65:44. Wynik ustalił rezerwowy Marcin Stanowski, który w ostatniej sekundzie trafił za trzy punkty.

– Chłopcy chyba sami są zaskoczeni, że tak im dobrze idzie. Przecież przed sezonem byliśmy skazywani na pożarcie – przyznał trener Służałek. – Naszą siłą jest gra obronna i uniwersalność w ataku. Kto wchodzi na parkiet, potrafi rzucać. Dobrze się przygotowujemy do spotkań pod względem taktycznym, a zespół wypełnia te założenia. Teraz jedziemy do jaskini lawa, czyli do Łańcuta. Z pewnością powalczymy o wygraną.

• CKS Czeladź – Basket Kwidzyn 85:70 (24:17, 25:19, 18:14, 18:20).
CKS: Nowak 17 (2x3), Mordzak 15, Morawiec 13, Zmarlak 10, Kowalczyk 10 oraz Diduszko 12 (2), Stanowski 6 (2), Kobiela 2, Guzik, Służałek, Strzelecki 0; najwięcej dla Basketu: Puncewicz 27 (3), Andrzejewski 11 (2).

Pozostałe wyniki: TYTAN Częstochowa – Siarka Tarnobrzeg 80:63, Legion Legionowo – AZS AWF Mickiewicz Team Polska Katowice 82:88, Pyra Poznań – AZS Radom 81:75, Znicz Jarosław – Stal Stalowa Wola 107:77, Zastal Zielona Góra – Spójnia Stargard 79:75, Kager Gdynia – Górnik Wałbrzych 75:56, Znicz Pruszków – Sokół Łańcut 91:70.

W tabeli prowadzi Sokół, przed Kagerem – po 11 punktów.

CKS jest trzeci – 10 pkt., Mickiewicz na 11 – 10 pkt., a TYTAN na 13 – 8 pkt.