Buspas w Zagórzu dzieli mieszkańców. Buspas jeszcze nie obowiązuje, a kierowcy wkurzeni, bo tworzą się korki

Kierowcy źli na nowy buspas w Sosnowcu. Ten jeszcze nie ruszył

Dla wielu mieszkańców Sosnowca plan utworzenia drugiego buspasa w mieście był zaskakujący. Zaskoczenie szybko przelało się w niezadowolenie, gdy pierwsze oznaczenia pojawiły się w Zagórzu. Władze miasta postanowiły "zabrać" jeden z pasów jezdni na ul. Braci Mieroszewskich oraz ul. 11 Listopada. To jedne z najbardziej uczęszczanych ulic w Sosnowcu.

Urzędnicy wyjaśniali, że dzięki buspasowi ma poprawić się bezpieczeństwo na tych ulicach. W 2018 oraz 2019 roku doszło tutaj do 34 wypadków. Aż 35 osób zostało rannych, a 12 potrąconych.

Wielu kierowców i mieszkańców dzielnicy nie jest zadowolona z tego pomysłu.

- Na gorszy pomysł wpaść nie mogli. Wyjechać z pracy graniczy z cudem. Drogi się już korkują, a przecież jeszcze nie wszyscy zaczęli pracować normalnie - mówi pan Marcin, mieszkaniec Sosnowca.

I rzeczywiście, w godzinach szczytu sznur samochodów potrafi ciągnąć się od granicy z Dąbrową Górniczą aż do końca ulicy 11 Listopada.

- Dojeżdżam tędy codziennie do pracy w godzinach szczytu. Wyłączenie jednego pasa to duża niedogodność, ponieważ ruch jest duży, a wiele osób dojeżdża do zakładów pracy i tworzą się spore korki. Wolałabym żeby tego buspasa tutaj nie było, nie podoba mi się - mówi Sonia, która dojeżdża z Dąbrowy Górniczej przez Zagórze do swojej pracy.

W rozładowaniu korków nie pomagał dodatkowy fakt, że na całej długości znajduje się sporo przejść dla pieszych, a część z nich z sygnalizacją świetlną. Podczas pandemii przyciski były wyłączone, a sygnalizacja dla pieszych włączała się automatycznie. Na szczęście w przeciągu kilku dni ma się to zmienić.

- Powoli odblokowujemy możliwość uruchamiania sygnalizacji przy przejściach dla pieszych za pomocą przycisku. Tych sygnalizacji w mieście jest sporo, ale postaramy się, żeby wszystkie były odblokowane do końca tygodnia - mówi Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

Mieszkańcy skarżą się na ten pomysł w wielu miejscach w internecie, a także podczas czatów z prezydentem. Złośliwi żartują proponując nawet stworzenie buspasów w całym mieście. Najciekawszy jest jednak fakt, że nowe bus pasy jeszcze nie działają...

- Buspasy na Zagórzu jeszcze nie działają, znaki są przekreślone. Czekają nas jeszcze ostatnie prace i wtedy będziemy mogli podjąć decyzję od kiedy zostaną uruchomione - powiedział Rafał Łysy.

Urzędnicy cieszą się, że kierowcy już stosują się do nowych oznaczeń. Widzą, że wielu kierowców jeździ prawidłowo. Skąd więc to zamieszanie? Nie wszystkie znaki sygnalizujące buspas na ul. Braci Mieroszewskich i 11 Listopada były do tej pory skreślone.

Wprowadziło to spore zamieszanie, a zarazem pokazało to, czego najbardziej obawiali się mieszkańcy - ogromnych korków przez które ważna część miasta zostanie sparaliżowana.

Czy ten pomysł się sprawdzi? Ocenią to urzędnicy. Jeżeli nie, to zajdą tutaj kolejne zmiany w organizacji ruchu. Z drugiej strony, gdy w sąsiednim Jaworznie zwężano jezdnie, a także likwidowano zatoczki autobusowy, mnóstwo osób pukało się w głowę i również krytykowało pomysły władz, które na dłuższą metę przyniosły dobre skutki - zmniejszyła się ilość wypadków. Czy w Sosnowcu również tak będzie? Musimy jeszcze trochę poczekać, żeby się przekonać.