Ponad trzystu amatorów koszykówki stanęło w sobotę na starcie "M1 Streetball Jam". Zmaganiom 60 zespołów męskich i 4 żeńskich towarzyszyły występy muzyczne, wspinaczki na sztucznej ścianie i skok na bungee.
Finał w kategorii open odbywał się już w strugach deszczu. Na boisku zacięty pojedynek toczyły sosnowieckie Miśki i Hawajskie Koszule z Żor, reprezentowane przez Tomasza Kowalczyka, Bartka Piaseckiego, Marcina Mastera, Łukasza Kamińskiego i Łukasza Rutkowskiego. Barw sosnowieckiej drużyny bronili zawodnicy znani z II-ligowych parkietów: Piotr Służałek, Łukasz Dudziński, Adam Żurawski, Marcin Stanowski, Wojciech Flery.
- Za rok im pokażemy - stwierdził tuż po końcowym gwizdku Łukasz Dudziński.
Koszykarki grały systemem każdy z każdym. Bezkonkurencyjne okazały się sosnowiczanki z zespołu Zemsta Ginekologów. Grające na co dzień w I-ligowym Filarze: Agnieszka Gustowska, Małgorzata Krusiec, Sylwia Garncarzyk, Karolina Zagórna i Katarzyna Kosczielny zapisały na swoje konto komplet zwycięstw.
- Pokazały klasę - przyznała Linda Marczyk, liderka Tyskich Lebiod, którym przypadła druga lokata.
Deszcz uniemożliwił rozegranie konkursu wsadów. Popisy na mokrym asfalcie groziły zbyt wieloma kontuzjami.
Pogoda nie przeszkadzała natomiast miłośnikom muzyki Elvisa Presleya. Gdy na scenę wyszedł zespół "Elvis", przed estradą zgęstniał tłum. Utrzymany w stylistyce koncertów sprzed 30 lat występ szybko rozgrzał publiczność.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?