Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ani targowiska, ani pasażu?

Sebastian Reńca
Danuta Zaborowicz (z lewej), Aleksander Maj i Wacław Janikowski (obaj w środku) naradzają się z mieszkańcami wspólnoty. Fot: Olgierd Górny
Danuta Zaborowicz (z lewej), Aleksander Maj i Wacław Janikowski (obaj w środku) naradzają się z mieszkańcami wspólnoty. Fot: Olgierd Górny
Wszystko zaczęło się w kwietniu ubiegłego roku. Mieszkańcy bloków przy ulicy Dąbrowszczaków 10 i Czerwonego Krzyża 5 otrzymali z Wydziału Administracji Architektoniczno–Budowlanej Urzędu Miejskiego decyzję budowy ...

Wszystko zaczęło się w kwietniu ubiegłego roku. Mieszkańcy bloków przy ulicy Dąbrowszczaków 10 i Czerwonego Krzyża 5 otrzymali z Wydziału Administracji Architektoniczno–Budowlanej Urzędu Miejskiego decyzję budowy „pasażu małych pawilonów handlowych, małej gastronomii i rzemiosła usługowego”.


Nie chcą straganów

Kilka dni po otrzymaniu decyzji lokatorzy ze Wspólnot Mieszkaniowych napisali w tej sprawie sprzeciw.
— Boimy się między innymi tego, że od samego rana będziemy narażeni na zakłócanie spokoju. Chodzi tu o dostarczanie towarów, co oznacza większy ruch samochodowy.

Tym samym bawiące się na placu dzieci będą narażone na wypadki, a karetki pogotowia i straż pożarna będą miały utrudniony dojazd — twierdzi Andrzej Jagiełłowicz ze Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Czerwonego Krzyża 5. — Wiadomo również, że przy każdym targowisku kręcą się ludzie zajmujący się nielegalnym handlem.

— Żal nam też tego terenu. Jest oazą zieleni, są tam boiska, na których bawią się dzieci. Gdy zaczną się prace budowlane, tego już tam nie będzie — dodaje Anna Srebniak z tej samej wspólnoty.


Nie targowisko, a pasaż

Żadne prace jeszcze nie ruszyły. Grzegorz G., który kupił teren od firmy PRInż SA chce, żeby roboty zaczęły się jeszcze w sierpniu.
— Cały plac ma 2 tysiące metrów kwadratowych. Na pewno nie będzie to typowe targowisko, ale pasaż handlowy małych pawilonów, małej gastronomii i rzemiosła usługowego.

Wszystkie budki, około 40, mają wyglądać tak samo. Część z nich będzie mieć 10 metrów kwadratowych, a pozostałe po 15 — twierdzi Grzegorz G. — Cały obiekt będzie zbudowany zgodnie z projektem i planem. Od strony ulicy Dąbrowszczaków będzie parking dla samochodów dostawczych i klientów. Towary z parkingu na targowisko będą przenoszone.

Członkowie Wspólnoty Mieszkaniowej Czerwonego Krzyża obawiają się, że wokół pawilonów powstaną piwne wyszynki i warsztaty rzemieślnicze z różnego rodzaju maszynami.
— Na pewno nie będzie tam ogródków piwnych ani barów. W ogóle nie wchodzi w grę sprzedaż alkoholu. Jeżeli chodzi o usługi rzemieślnicze, to nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wprowadził do budki jakąś dużą maszynę — uspokaja właściciel terenu.

Inwestor zdaje sobie sprawę z tego, że planowana inwestycja może zakończyć się fiaskiem. Nie wyklucza, że gdyby tak się stało, to w zamian mógłby tam powstać na przykład parking strzeżony.

— Zaręczam, że pasaż będzie wyglądał bardzo dobrze. Nawet chodniki między stoiskami będą przykryte dachem, co przytłumi hałas. Plac zostanie ogrodzony, oświetlony i przez całą dobę ma być pilnowany — obiecuje właściciel terenu.


Dlaczego nie miasto?

— Myśleliśmy, że miasto skorzysta z prawa pierwokupu i teren będzie tak jak do tej pory służył rekreacji. Jednak tak się nie stało — mówi Andrzej Jagiełłowicz.
Rzeczywiście, firma PRInż chciała sprzedać teren miastu, ale władze nie były zainteresowane tą inwestycją.
— Dla gminy ten teren był nieprzydatny i odstąpiliśmy od prawa pierwokupu.

Ponadto właściciel żądał za niego wygórowaną cenę, a dookoła nie ma innych terenów gminnych, które moglibyśmy scalić w jedną działkę — tłumaczy Grzegorz Dąbrowski, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu. — Gdybyśmy nawet skorzystali z oferty kupna tego terenu, to taki zakup, jako zbędny i nieracjonalny podważyłaby każda kontrola, na przykład Regionalna Izba Obrachunkowa.



Czekają na decyzję wojewody

Do tej pory członkowie obu Wspólnot odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach, gdzie zaskarżyli decyzję wydziału Administracji Architektoniczno-Budowlanej o warunkach zabudowy i zagospodarowania tamtego placu. Kolegium jednak utrzymało w mocy decyzję samorządową.
Grzegorz Ginter otrzymał pozwolenie na budowę przed dwoma
tygodniami. Ma nadzieję, że jeszcze do końca roku powstanie pasaż. Członkowie Wspólnot Mieszkaniowych z ulic Czerwonego Krzyża 5
i Dąbrowszczaków 10 odwołali się tym razem do Lechosława
Jarzębskiego, wojewody śląskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto