AKS Niwka - Zgoda Byczyna 3:1. Niwczanie znowu wygrywają [WIDEO]

Początek spotkania w wykonaniu niweckiej drużyny ułożył się wyśmienicie - już w 3. minucie po strzale Mariusza Korepty prowadzili 1:0, jednak dobra gra niwczan wcale nie wystraszyła gości, którzy z minuty na minutę stwarzali coraz to groźniejsze sytuacje podbramkowe, w których co najmniej trzykrotnie byli blisko zdobycia kontaktowej bramki. Po kilku składnych interwencjach zawodników z Byczyny i chwilowej dekoncentracji naszego zespołu goście zdołali ustrzelić bramkę strzeżoną przez Piotra Lisowskiego i do końca pierwszej połowy utrzymywał się wynik remisowy.

Tomasz Kozłowski: Spadnie połowa ekip grających w Kijowie

Biało-zieloni przed przerwą również popisali się piękną grą, jednak strzały Jakuba Stefańskiego, Mariusza Ludwiczka czy poprzeczka Mariusza Korepty nie przyniosły oczekiwanych skutków. W 19. minucie doszło także do przykrego incydentu, w którym ucierpiał 26-letni napastnik AKS-u, Bartłomiej Ślufcik, i w której niezbędna okazała się pomoc lekarzy w pobliskim Szpitalu Miejskim nr 1. Po badaniach okazało się, że popularny "Szlufer" ma w prawej nodze krwiaka i przez najbliższe tygodnie zmuszony będzie chodzić w szynie.

Druga odsłona sobotniego spotkania od samego początku przebiegała pod dyktando AKS-u. Przez przeważającą część to niwczanie utrzymywali się przy piłce i co najważniejsze zdobywali bramki, podcinając skrzydła ekipie z Jaworzna. Niekwestionowanym bohaterem meczu został Łukasz Szałyga, który po wymuszonej zmianie po kontuzji Bartłomieja Ślufcika zdobył dwie dające drugie w tej rundzie zwycięstwo - Ciężki mecz, myślałem, że wygramy, ale nie spodziewałem się kontuzji Bartka, dzięki której trener dał mi ponownie szansę gry, którą wykorzystałem tak jak mogłem zdobywając dwie bramki. Na początku mnie zatkało, gdyż brakuje mi jeszcze trochę tych treningów i całego cyklu meczowego, ale powoli rozkręcam się i mam nadzieję, że za niedługo wyjdę pierwszej jedenastce – powiedział zdobywca dwóch bramek Łukasz Szałyga.

21 kwietnia Światowy Dzień Sobowtórów. Zagłębie Sosnowiec już ich szuka

- Dzisiejsze spotkanie nie należało do łatwych, spodziewałem się tego, pomimo, iż drużyna Zgody Byczyna posiada tylko dziesięć punktów, to teoretycznie jest to taka ilość punktowa, gdzie drużynie zależy tylko i wyłącznie na każdym zdobytym punkcie, a zespół nie odpuszcza pod każdym względem i gra do końca, także liczyłem się z tym, że będzie to bardzo ciężki mecz i wszystko się sprawdziło – powiedział po meczu szkoleniowiec biało-zielonych, Dariusz Wrona – Można się cieszyć z kolejnego ósmego już meczu bez porażki i zdobyczy punktowej, ale ogólnie gra chłopaków nie była na takim poziomie, na jakim bym sobie tego życzył – dodał Dariusz Wrona.

Po 18. kolejkach zawodnicy AKS-u plasują się na siódmym miejscu z dorobkiem 27. punktów. Kolejnym rywalem biało-zielonych będzie zespół Gwarka Tarnowskie Góry, jednak z powodu wielu żółtych kartek sosnowiczanie pojadą na ten mecz w dość okrojonym składzie – Martwią mnie głupio zdobywane żółte kartki przez jakieś niepotrzebne odzywki do sędziów czy zawodników i na Gwarek pojedziemy niestety w dość okrojonym składzie – powiedział trener AKS-u.

AKS Niwka Sosnowiec - LKS Zgoda Byczyna 3:1(1:1)

Bramki: 1:0 - Mariusz Korepta (3. min.), 1:1 - Łukasz Kadłuczka (22. min.), 2:1 - Łukasz Szałyga (73. min.), 3:1 - Łuasz Szałyga (86. min.)

AKS: Piotr Lisowski - Ireneusz Wajda Ż, Mariusz Czapla, Damian Sokołowski (64. Marcin Długaj), Wojciech Stanowski, Piotr Sikora, Mariusz Ludwiczek Ż, Daniel Sobczyk (75. Mateusz Krochmal Ż), Bartłomiej Ślufcik (21. Łukasz Szałyga, 89. Marcin Gajówka), Mariusz Korepta Ż, Jakub Stefański

Zgoda: Grzegorz Ryszka - Tomasz Podralski, Rafał Dobrzański, Grzegorz Siemek, Piotr Wilczek (75. Łukasz Skoczylas), Damian Przebindowski Ż, Łukasz Kadłuczka, Kamil Szremski (60. Mariusz Szalek), Marcin Szremski (70. Przemysław Ochmański Ż), Łukasz Przebindowski, Marek Zieliński Ż

Sędziowali: Adam Machwic (główny), Kamil Pągowski, Grzegorz Sowa (asystenci) - Podokręg Katowice

Zobacz wideo: