AKS Niwka niemal dogonił lidera

Kibice nie mogli narzekać w ostatniej kolejce piłkarskiej "okręgówki" na brak bramek. W trzech meczach padło po osiem goli. Dziesiąte z rzędu ligowe zwycięstwo odniósł AKS Niwka i na półmetku rozgrywek traci już tylko punkt do prowadzącego Źródła Kromołów.

Sosnowiczanie od początku spotkania z Górnikiem Jaworzno ruszyli do zdecydowanych ataków, ale to goście pierwsi stanęli przed szansą na zdobycie gola. Sebastian Jaromin, mając przed sobą jedynie Jacka Zabagło, posłał jednak piłkę obok słupka. W 42 min. dośrodkowanie Dariusza Wrony trafiło do Tomasza Knapa, który uderzeniem głową z 6 m zmusił do kapitulacji Grzegorza Ryszkę. Tuż przed przerwą Marcin Wielgus zagrał do Sławomira Knapa, który stop-wolejem przelobował stojącego na linii pola bramkowego golkipera Górnika.

Druga część spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia podopiecznych Jerzego Grabary. Najpierw szarżujący na bramkę gości Dariusz Wrona był w zapaśniczy sposób powstrzymywany przez Tomasza Podralskiego. Arbiter bez wahania wskazał na "wapno", a rzut karny pewnie wykorzystał Sławomir Knap. Cztery minuty później ten sam zawodnik przejął zbyt krótko wybitą piłkę i uderzeniem z 10 m po raz trzeci wpisał się na listę strzelców.

Kwadrans przed zakończeniem spotkania błąd Marka Hepo wykorzystał Tomasz Jedynak i mając przed sobą jedynie Damiana Wilka umieścił futbolówkę w siatce. Riposta gospodarzy była natychmiastowa. Robert Tomczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z Grzegorzem Ryszką. Jego strzał sparował golkiper, ale dobitka znalazła drogę do bramki.

Później dwie doskonałe sytuacje zmarnował Janusz Szula, a po jednej "setce" przestrzelili Dariusz Wrona i Sławomir Knap. W 82 min. akcję Tomasza Jedynaka przerwał faulem Mateusz Kozłowski i sędzia Tomasz Jarząbek podyktował "jedenastkę".

Na bramkę zamienił ją Sebastian Jaromin. Minutę później na daleki strzał zdecydował się Tomasz Podralski. Damian Wilk zamierzał wypiąstkować piłkę, ale w nią nie trafił. Lot zakończyła ona w siatce. Sosnowiecki bramkarz zrehabilitował się jednak w ostatniej minucie meczu, wygrywając pojedynek sam na sam z Tomaszem Jedynakiem.

Ostatnie pół godziny gry zadecydowało wysokim (6:2) zwycięstwie Sarmacji Będzin z siewierską Przemszą. Goście od początku spotkania mieli sporą przewagę, ale udokumentowali ją tylko jedną bramką. Na listę strzelców wpisał się Damian Koch, wykorzystując dośrodkowanie Grzegorza Kocha.

Początek drugiej części spotkania należał do siewierzan. Najpierw Grzegorz Ciupa uderzeniem z rzutu wolnego doprowadził do remisu, a w 55 min., po "wrzutce" Tomasza Nowaka z rzutu rożnego Marcin Grząba po raz drugi umieścił futbolówkę w będzińskiej bramce.

Od tego momentu rozpoczął się szturm Sarmacji na pole karne gospodarzy. Wyrównał jednak dopiero Mariusz Fusek z rzutu karnego. Gdy po chwili dwie bramki w odstępie kilku minut strzelił Damian Koch, podopieczni Jarosława Konopki przestali wierzyć w możliwość uzyskania korzystnego rezultatu.

* AKS Niwka - Górnik Jaworzno 5:3 (2:0). Bramki: 1:0
T. Knap (42 min.), 2:0 S. Knap (45 min.), 3:0 S. Knap (46 min. - karny), 4:0 S. Knap (50 min.), 4:1 Jedynak (75 min.), 5:1 Tomczyk (77 min.), 5:2 S. Jaromin (82 min. - karny), 5:3 Podralski (83 min.).

AKS Niwka: Zabagło (23 min. Wilk) - Szczerba (53 min. Sokołowski), Hepo, Kozłowski, Sujka - Góralczyk (53 min. Szula), Wielgus, Węgrzyn (68 min. Tomczyk), T. Knap -
S. Knap, Wrona.

* Przemsza Siewierz - Sarmacja Będzin 2:6 (0:1). Bramki: 0:1 D. Koch (25 min.), 1:1 Ciupa (49 min.), 2:1 Grząba (55 min.), 2:2 Fusek (64 min. - karny), 2:3 D. Koch (71 min.), 2:4 D. Koch (77 min.), 2:5 Sokół (85 min.), 2:6 Jędyka (87 min.).
Przemsza: M. Kowalski - Barczyk, Ciupa, Walczyk, Cichoń - P. Flak, T. Nowak, Będkowski, Grząba - Turlej (70 min. Chabierski), Kowal.

Sarmacja: Połeć - Kusak, Fusek, Klarecki, Zdanowski - G. Koch, Giczański, Fornal (80 min. Jędyka), Wojtas - Sokół, D Koch.