AKS bliski sukcesu

- Chcemy, aby turniej poświęcony pamięci Jerzego Kloca wszedł na stałe do kalendarza imprez w naszym regionie - zapowiada Janusz Zajączkowski, prezes niweckiego klubu. Poczynania młodych piłkarzy z trybun oglądała żona Jerzego Kloca, Genowefa.

Jerzy Kloc urodził się 17 czerwca 1942 roku, zmarł 26 kwietnia 2001 roku. Był jednym z najlepszych zawodników, a następnie trenerów AKS Niwka. Był kapitanem drużyny, w 1965 roku wraz z kolegami z zespołu wywalczył awans do II ligi. Występy na zapleczu ekstraklasy to największy sukces w historii klubu.

Na pomysł memoriału wpadł trener zespołu AKS Dariusz Wrona, który przygodę z futbolem w klubie z Niwki rozpoczął właśnie pod okiem Jerzego Kloca.

- Był wyjątkowym człowiekiem. Nie było dla niego rzeczy niemożliwych. Doskonale odnajdywał się w pracy z młodzieżą, zawsze miał dla niej czas. Na pewno zasłużył na to, aby czcić jego pamięć. Marzy nam się, by turniej był odpowiednikiem memoriału im. Włodzimierza Mazura, ale dla młodych adeptów piłkarskiego abecadła - podkreśla Wrona.

W zmaganiach wzięli udział młodzi piłkarze z rocznika 1997 i młodsi. Zagrały - AKS Niwka, Zagłębie Sosnowiec, CKS Czeladź, MOS Będzin oraz kadra Śląska A i B. Kadrę Śląska A poprowadził Dariusz Dudek, brat Jerzego, bramkarza Realu Madryt. Szkoleniowcem Zagłębia był Tomasz Łuczywek, podpora obecnego II-ligowca. W meczu finałowym o zwycięstwo rywalizowały kadra Śląska B oraz AKS Niwka. Po zaciętym pojedynku wygrali "kadrowicze" 1:0.

W fazie grupowej kadra Śląska B ograła 3:0 MOS Będzin oraz 7:0 Zagłębie, z kolei AKS pokonał 6:0 CKS Czeladź i zremisował 2:2 z kadrą Śląska A. Trzecie miejsce przypadło kadrze Śląska A, która pokonała 2:1 MOS. Na piątym miejscu zawody ukończyli piłkarza Zagłębia po zwycięstwie 6:1 nad CKS-em. Najlepszym zawodnikiem wybrano Jana Dudka (kadra A), najlepszym bramkarzem Kacpra Polaka (kadra B), a tytuł najlepszego strzelca powędrował do Filipa Paryża (AKS Niwka).

- Jestem przekonany, że z każdym rokiem impreza będzie zyskiwać na randze i będzie w niej brało udział jeszcze więcej drużyn - podkreśla prezes Zajączkowski.