Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

12-letni Kuba z Sosnowca wybudził się ze śpiączki. Spadł z 20 metrów. Potrzebne są pieniądze na rehabilitację. Trwa zbiórka

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Pustostan przy ul. gen. Władysława Andersa straszy od wielu lat. Często pojawiają się tam dzieci oraz młodzież
Pustostan przy ul. gen. Władysława Andersa straszy od wielu lat. Często pojawiają się tam dzieci oraz młodzież Archiwum DZ
12-letni Kuba z Sosnowca wybudził się ze śpiączki po tym, jak spadł z wysokości około 20 metrów na terenie dawnych Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego Wanda. Potrzebne są pieniądze na jego rehabilitację, więc przyjaciele rodziny założyli internetową zbiórkę. Śledczy badają okoliczności zdarzenia i sprawdzają, czy pustostan był właściwie zabezpieczony.

Wypadek na terenie dawnych zakładów Wanda w Sosnowcu. 12-latek spadł z 20 metrów

W poniedziałek, 14 grudnia, w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka ze śpiączki wybudził się 12-letni Kuba, który tydzień wcześniej spadł z wysokości około 20 metrów na terenie dawnych Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego Wanda w Sosnowcu.

Obrażenia, których doznał 12-latek, są koszmarne. Ma zmiażdżony staw skokowy, połamaną nogę, miednicę, szczękę, kości oczodołów oraz nos. Do tego pęknięte płuco, śledzona, wątroba i nerka. Chłopiec ma za sobą pierwszą operację. Czekają go kolejne.

- Stan pacjenta powoli się poprawia. Jest przytomny, wydolny oddechowo - mówi Wojciech Gumułka, rzecznik GCZD.

Trwa zbiórka na pomoc Kubie i jego rodzicom

Przyjaciele rodziny 12-latka założyli w sieci specjalną zbiórkę pieniędzy, aby pomóc Kubie i jego rodzicom.

- Kubuś będzie potrzebował rehabilitacji, rodzice muszą też przystosować pokój i mieszkanie (...) Zawsze pomagali innym a teraz to oni potrzebują naszej pomocy. Liczymy na waszą pomoc - piszą organizatorzy.

Szczegóły dotyczące zbiórki znajdują się na portalu Zrzutka.pl:

KLIKNIJ

Prokuratura bada okoliczności zdarzenia

Śledczy z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ badają, jak doszło do tego, że Kuba spadł z dachu pustostanu.

- Monitorujemy stan zdrowia chłopca i jak tylko będzie to możliwe, przeprowadzimy czynności z jego udziałem, które pomogą nam ustalić okoliczności zdarzenia - dodaje prok. Michał Łukasik.

W sprawie przesłuchano już kilka osób, w tym chłopców, którzy wezwali na miejsce służby ratunkowe. Prokuratura zleciła oględziny telefonu oraz innych urządzeń, na których mogą znajdować się dane pomocne w śledztwie.

Drugim wątkiem jest stan budynku przy ul. gen. Władysława Andersa. Ze wstępnych informacji wynika, że nie był on właściwie zabezpieczony.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto