Ukazał się debiutancki zbiór wierszy "Głuchy bunt" Mieczysława Syguły z Sosnowca. Autor z zawodu jest mechanikiem samochodowym, jego życiową pasją stało się jednak malarstwo. Jeszcze kilka lat temu, pił na umór.
- Chodziłem po samym dnie szamba alkoholowego - wspomina Mieczysław Syguła. - W pijanym życiu często męczyły mnie myśli samobójcze.
W 1996 roku podjął decyzję o leczeniu. Zainteresował się sztuką. Kieliszek zamienił na pędzel, dłuto i pióro. Jego malowidła są niezwykle autentyczne, podobają się publiczności oglądającej jego wystawy. Artysta prezentuje swoje prace w galeriach Śląska, Zagłębia i Krakowa.
Mieczysław Syguła pisze też wiersze. Nie chce nimi jednak w nich czarować czytelników słowną urodą, ale przede wszystkim ostrzegać przed piekłem uzależnienia.
- To wstrząsająca poezja, będąca zapisem upadku, walki i nadziei - napisał o twórczości poety Ryszard Rodzik, krytyk z radia "Alfa".
Alicja Majewska o prostych włosach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?