MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Syndyk chce ratować upadającą Hutę Buczek

Magdalena Nowacka
Około 170 pracowników Huty Buczek nie ma pewności, czy zachowa swoje miejsca pracy, bo przed kilkoma dniami sąd postawił hutę w stan likwidacji. Dowiedzą się tego dopiero we wrześniu. Na razie zarząd nad firmą przejął syndyk Emilian Salej, który deklaruje chęć ratowania miejsc pracy i utrzymania produkcji.

- Typowy syndyk przychodzi, robi inwentaryzację i gasi światło. Chciałbym, aby dało się uratować przynajmniej część miejsc pracy. Dlatego chcę doprowadzić do ponownego zatrudnienia niektórych osób, ale już na innych warunkach - mówi Salej.

Dodaje też, że jako syndyk może przez trzy miesiące prowadzić działalność i chce ten czas wykorzystać, aby mimo wszystko w pewnej części zachować zakład. Prowadzi już rozmowy z firmą Arcellor Mittal, dla której huta produkuje walce. Podstawą ratowania zakładu jest jednak zredukowanie kosztów.

Dług huty wynosi obecnie 47 milionów, z tego 17,5 mln to pieniądze, jakie zakład dostał w ramach tzw. pomocy publicznej, a teraz musi je zwrócić. Związkowcy starają się porozumieć z syndykiem i czekają na opracowanie regulaminu, dotyczącego zwolnień grupowych.

- Syndyk poprosił o tydzień na przygotowanie. My ze swojej strony opracowaliśmy nasze postulaty do regulaminu. Znalazły się tam takie punkty jak m.in. pomoc prawna i doradcza dla osób zwalnianych - mówi Michał Karlik, przewodniczący związków zawodowych.

Jego zdaniem, trudną sytuację zakładu pogorszył zeszłoroczny kryzys w branży hutniczej. - Na szczęście teraz się to zmienia. Zakładom pokończyły się zapasy walców hutniczych, których produkcją się zajmujemy, zamówienia nam schodzą - mówi związkowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Nowe stawki za „urzędówki" dla adwokatów i radców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto