Seria pożarów w Warszawie. Płomienie trawiły centrum handlowe, mieszkanie, las i hałdy śmieci. Strażacy mieli pełne ręce roboty

Miniona niedziela była trudnym dniem dla straży pożarnej w stolicy. Służby walczyły z ogniem w kilku miejscach przez cały dzień. Do pożarów doszło m.in.:

• w centrum handlowym przy ulicy Marywilskiej 44;
• w mieszkaniu przy Grzybowskiej 61;
• w Kampinoskim Parku Narodowym;
• w sortowni śmieci i materiałów pobudowlanych na Siekierkach;
• na składowisku gabarytów w Wilanowie.

Głównym pożarem, którym żyła wczoraj Warszawa, był ten w hali targowej przy Marywilskiej 44. Miejsce, w którym znajdowało się około 1400 stoisk handlowych, spłonęło doszczętnie. Informacja o pożarze wpłynęła do straży o godz. 3.30 nad ranem, a po 11 minutach pierwsze zastępy wozów strażackich pojawiły się na miejscu zdarzenia. Niestety, znaczna część centrum handlowego była już zajęta ogniem.

W niedzielę wieczorem wciąż w akcję dogaszania hali zaangażowanych było 12 zastępów. Natomiast dziś rano, pracowało tam sześć zastępów straży pożarnej. Dogaszanie skończyło się, teraz strażacy dozorują miejsce pożaru ze względów bezpieczeństwa.

Wejście biegłych na teren pogorzeliska, którzy zbadają, jak doszło do pożaru, nadal nie jest możliwe. - Trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi. Obecnie straż skupia się na monitorowaniu sytuacji w miejscu pogorzeliska, biegli będą mogli rozpocząć prace, gdy będzie to bezpieczne - powiedział st. kpt. Adam Strąk z Komendy Miejskiej PSP.

Już zdążyły pojawić się spekulacje, że pożar nie był przypadkowy - na miejscu hali miałoby teraz powstać nowe osiedle mieszkaniowe. Pogłoski zdementowane zostały zarówno przez prezesa spółki Marywilska 44, jak i władze miasta. - Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży działki przy Marywilskiej 44. Teren jest szeroki, objęty wielorakimi roszczeniami dawnych właścicieli - powiedział wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Wiceprezydent wyjaśnił, że teren przy Marywilskiej 44 jest własnością miasta, ale dzierżawi go spółka, która poddzierżawia boksy handlowe indywidualnym przedsiębiorcom, którzy prowadzili tutaj własną działalność gospodarczą. - Nie ma tutaj planu miejscowego. Umowa była celowa pod halę handlową i na dzień, w związku z tym, że jest to umowa terminowa, to i cel dzierżawy nie może ulec zmianie - dodał.

W niedzielę na Siekierkach spłonęła także sortownia śmieci i materiałów pobudowlanych zlokalizowana przy ulicy Bananowej, w pobliżu mostu Siekierkowskiego. Na miejscu pracowało 8 zastępów straży pożarnej, w tym Grupa Operacyjna Warszawy.

Strażacy gasili również płomienie trawiące składowisko gabarytów w rejonie południowej obwodnicy Warszawy w Wilanowie.

Ogień objął też mieszkanie na 15. piętrze w wieżowcu przy ulicy Grzybowskiej 61. Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek około godz. 6. Zginęły dwie osoby - po ugaszeniu ognia w środku znaleziono zwęglone zwłoki kobiety, natomiast ciało mężczyzny znajdowało się przed budynkiem, na wjeździe do garażu podziemnego. Wszystko wskazuje na to, że wyskoczył z lokalu, próbując się ratować przed ogniem.

W godzinach popołudniowych doszło także do pożaru lasu w Kampinoskim Parku Narodowym. Spłonęło 2500 m kw. poszycia leśnego.

W niedzielę zastęp PSP z Nowego Dworu Mazowieckiego został zadysponowany do pożaru lasu na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego w miejscowości Janówek. W wyniku pożaru spaleniu uległo około 2500m2 powierzchni lasu - informowała na platformie X Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim.

W pożarze nikt nie ucierpiał.

Źródło: Warszawa Nasze Miasto / PAP