Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Poza jednym, tragicznym zresztą fakcie, że jedna osoba rzeczywiście poniosła śmierć w płomieniach, reszta artykułu nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Po pierwsze nie zgadza się liczba zastępów uczestniczących w akcji, a w związku z tym liczba biorących w niej udział strażaków. Nieprawdą również jest, że prawie wszyscy lokatorzy zdołali opuścić swoje mieszkania. Do samego końca gaszenia pożaru, zza szyb okiennych mieszkania znajdującego się bezpośrednio nad miejscem pożaru, można było zobaczyć przerażoną twarz około osiemdziesięcioletniej kobiety. Podobnie w mieszkaniu znajdującym się vis a vis płonącego mieszkania, tam za szybą okienną, również można było dostrzec twarz niemniej przerażonej starszej kobiety. Na uwagę zasługuje fakt, że gdyby rzeczywiście zaszła potrzeba ewakuacji lokatorów z wyższych pięter, to z uwagi na silne zadymienie klatki schodowej, jedyną drogą ewakuacji mogłaby być drabina strażacka. Wówczas mogłoby się okazać, że strażacy natrafiliby na duże utrudnienia, po pierwsze: w związku z gęsto zaparkowanymi samochodami, częściowo na wąskiej ulicy przed samym budynkiem, jak i na trawniku od północnej strony budynku. Po drugie: o wiele większym problemem byłoby sforsowanie gęsto rosnących, zbyt blisko budynków mieszkalnych, wyrastających niemal do ostatniej kondygnacji budynku, topoli, akacji i lip.

    KOD

    Polecamy!