Kotala, niestety jeszcze prezydent Chorzowa oraz dyrektor wydziału mają sposób na pracownika chorującego na depresję pod wpływem pracy - po prostu go zwolnili nie bacząc na skutki tego zwolnienia. Kim trzeba być, żeby coś tak haniebnego robić? Tym bardziej, że nie mogą tłumaczyć się tym, iż pracownik pracował pod wpływem choroby mniej efektywnie bo nie dosyć, że został odizolowany od wszystkich to właśnie pracował za dwie a nawet za trzy osoby, a reszta mogła spokojnie robić zakupy w czasie pracy, jeść śniadanie przez dwie godziny itd.
