Internetowy spór z Zagłębiem o mecz w Gliwicach

Do rozpoczęcia III-ligowych rozgrywek pozostało już tylko dziewięć dni. Niewątpliwym hitem pierwszej kolejki będzie mecz w Gliwicach pomiędzy Piastem a Zagłębiem Sosnowiec. Potyczka faworytów od dawna elektryzuje kibiców obu drużyn. Pytanie tylko - kto obejrzy to spotkanie?

Z powodu modernizacji stadionu przy ul. Okrzei władze Piasta podjęły decyzje, że nie będą wpuszczane zorganizowane grupy kibiców obydwu drużyn - można przeczytać na jednej ze stron internetowych poświęconych gliwickiemu klubowi.

Reakcja natychmiastowa

Na tę informację fani z Sosnowca zareagowali natychmiastowo.
- Ciekawe, w jaki sposób działacze Piasta odróżnią grupy zorganizowane od niezorganizowanych? Czy czterech kibiców przyjedzie na stadion jednym samochodem, będzie traktowana jako grupa zorganizowana? Co zrobią działacze Piasta w przypadku, gdy kibice dopiero po wejściu na stadion się "skrzykną"? - takie pytania można przeczytać na stronie Zagłębia.

Ponadto - tradycyjnie - pojawiają się zapewnienia i przypuszczenia.

Zakaz dla działaczy

- Można oczekiwać, że wkrótce działacze Piasta zabronią wstępu na stadion piłkarzom obu drużyn, a nawet sędziom. Wydaje się jednak, że najlepiej byłoby, aby zakazać wstępu na stadion samym działaczom Piasta - można przeczytać w internecie.

Działacze klubu z Gliwic w ubiegłym sezonie mieli spore problemy ze swoimi fanami. Po jednym z meczów zabronili im nawet wejścia na stadion.

- Skoro wywiesili hitlerowską flagę to jak inaczej mogliśmy zareagować? - przekonuje wiceprezes Piasta ds. sportowych Marcin Żemaitis. - Nie możemy sobie na to pozwolić.

Kto 10 sierpnia będzie mógł wejść na stadion przy ul. Okrzei?

Wejdą prawdziwi kibice

- Wszyscy ci, którzy chcą obejrzeć mecz, a nie przyjdą tylko po to, by robić burdy - zapewnia Marcin Żemaitis. - W regulaminie stadionowym jest punkt, który mówi, iż służby mogą zabronić wejścia na obiekt osobom, co do których istnieje właśnie takie podejrzenie. Ochrona i policja doskonale rozpoznaje takie osoby. Kibice, którzy chcą kulturalnie dopingować, nie mogą przecież czuć się zagrożeni przez bandy chuliganów, dla których mecz jest tylko pretekstem do wszczynania awantur.

Dwa lata temu działacze III-ligowych klubów odetchnęli z ulgą. Zagłębie awansowało i tym samym problem kibiców z Sosnowca przestał dla nich istnieć. Historia zatoczyła jednak koło i sprawa ta ponownie zaczyna spędzać im sen z oczu.