Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wychowywanie dzieci to jest misja, nie interes

Magdalena Nowacka
Mimo że miasto dostało spore dofinansowanie, chętnych do przyjmowania dzieci brak
Mimo że miasto dostało spore dofinansowanie, chętnych do przyjmowania dzieci brak Fot. Andrzej Banaś
Miasto dostało z Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej 115 tys. zł na wsparcie zawodowych i niespokrewnionych rodzin zastępczych. I jeszcze 50 tys. zł na utworzenie punktu poradnictwa specjalistycznego dla rodzin naturalnych.

Ale chętnych na rodziców zastępczych nie ma. A pieniądze z ministerstwa można wykorzystać tylko do końca grudnia. Połowa tej sumy może przepaść.

- Istnieje teoretycznie taka opcja, że będziemy musieli zwrócić część dotacji. Terminy nas gonią. Formalności wciąż trwają i prawdopodobnie ruszymy z tym programem dopiero w II połowie roku. Z drugiej strony, szkolenie rodziny zastępczej trwa nawet dziewięć tygodni. Oczywiście, można z tego wybrnąć, spotykając się częściej z takim kandydatami i wtedy ten okres z 9 skrócić do 4 tygodni - mówi Małgorzata Ochęduszko-Ludwik, naczelniczka Wydziału Polityki Społecznej UM w Sosnowcu.

Jeszcze w lutym radni uchwalili swój program wspierania rodzin. Jego celem jest pozyskanie 45 niespokrewnionych i 24 zawodowych rodzin zastępczych dla 95 dzieci.

Jak jednak zachęcić rodziny? Radni postanowili, że osoby decydujące się na taką opiekę, otrzymają więcej pieniędzy.

- Do tej pory, zdaniem wielu z nas, taką barierą pozyskiwania rodzin zastępczych zawodowych były właśnie warunki finansowe. Postanowiliśmy to zmienić i od 1 marca obowiązuje uchwała, która znacząco podnosi te dodatki. Oczywiście wyrównaniami objęte zostaną także już funkcjonujące rodziny, ale będą one wypłacone prawdopodobnie dopiero około 10 czerwca - mówi Krzysztof Haładus, szef komisji RM ds. rozwiązywania problemów adopcyjnych oraz opieki zastępczej.

Mimo obiecanych podwyżek, rodzin nie przybywa. - Owszem, mamy telefony, pytania. Ale odzew tak naprawdę jest nikły - przyznaje Agnieszka Korpak z MOPS-u.

Rodzice zastępczy pytani, co na początku było dla nich barierą, wymieniają strach, czy dziecko ich zaakceptuje, czy będą potrafili odpowiednio zareagować w sytuacjach trudnych. Dużo formalności. Niektórzy mówią także o presji środowiska. I to podwójnej. Wielu z nich dowiadywało się od znajomych czy sąsiadów, że to, że wzięli dziecko, odebrane zostało jako chęć podreperowania finansów. I to też - paradoksalnie - zniechęca.

- O rodzinach zastępczych wciąż mówi się mało. Osoby odbierają nas w różny sposób. Dla niektórych ta forma stworzenia domu dzieciom to sposób na podreperowanie finansów. To przykre. I chociaż większość znajomych i rodzina byli zachwyceni, to z ludźmi, którzy nas nie znają, bywało różnie - wspomina Marta, która razem z mężem stworzyła rodzinę zastępczą chłopczykowi.

Zdaniem Iwony Więcławek- -Wardyniec, psychologa, największym problemem są procedury. - To wszystko zbyt długo trwa, wymaga wielu szkoleń, drobiazgowych formalności i to zniechęca. W przypadku rodzin zastępczych, pojawia się obawa, że dziecko nie ma do końca uregulowanej sytuacji prawnej. Rodzice zastępczy boją się, że więź emocjonalna będzie tak duża, że kiedy z różnych powodów dzieci np. wrócą do rodzin biologicznych, to rozstanie będzie trudne - wyjaśnia psycholog.

Nowe większe stawki dla rodzin

Niespokrewnione rodziny zastępcze w przypadku dziecka do 7. roku życia otrzymają minimalnie po 988 złotych miesięcznie na dziecko (na starsze 658 zł), plus dodatek po nowej uchwale radnych w wysokości 900 złotych, to daje prawie 2 tys. złotych. Natomiast w przypadku rodzin niespokrewnionych zawodowych dodatek wynosi 500 złotych plus wynagrodzenie zawodowe (to niezależnie od ilości dzieci). W sumie maksymalnie rodzina zastępcza zawodowa może otrzymać około 2,5 tysiąca złotych. Pieniędzy jest jeszcze więcej, jeśli dziecko jest niepełnosprawne, dlatego to przykładowe kwoty, które zależą od indywidualnych sytuacji.

W mieście są 344 rodziny zastępcze. Na tę liczbę zaledwie dwie to rodziny zastępcze zawodowe, w których jest ośmioro dzieci oraz 31 niespokrewnionych, w których jest 49 dzieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto