Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świąteczne wyprzedaże: Szaleństwo trwa!

M. Olecha-Lisiecka, D. Niećko
arc. NaszeMiasto.pl
Świąteczne wyprzedaże. Właściwie cały grudzień to czas najlepszych utargów w sklepach. Choć galerie handlowe niechętnie dzielą się statystykami, wiadomo, że np. w grudniu 2014 w Galerii Katowickiej odnotowano 49-procentowy wzrost tzw. odwiedzalności w porównaniu do grudnia 2013.

Świąteczne wyprzedaże: Szaleństwo trwa!

- W jednym z ostatnich tygodni grudnia 2014 odwiedziło nas ponad 150 tysięcy osób - przytacza dane Marta Stach z agencji Imago PR, która odpowiada za wizerunek GK. - W tym roku spodziewamy się kolejnego rekordu. Odnotowaliśmy już największą od otwarcia galerii w 2013 odwiedzalność w niedzielę - o ponad 50 proc. wyższą od średniej w ten dzień tygodnia, oraz rekordową liczbę klientów (poza dniem otwarcia galerii). Przekroczyliśmy poziom 55 tysięcy odwiedzających w jeden dzień - dodaje.

Coraz wcześniej i taniej

Dla porównania: w grudniu 2012 r., czyli ostatnim miesiącu przed otwarciem Galerii Katowickiej, na zakupy do Silesia City Center wybrało się ponad 1,54 mln osób. Rok później klientów było ok. 100 tysięcy więcej. Czy w tym roku padnie rekord? To prawdopodobne, skoro sklepy kuszą atrakcyjnymi cenami, promocjami, przecenami i wyprzedażami. No właśnie, co z tymi wyprzedażami: zaczęły się już czy nie? To wcale nie jest takie oczywiste. Wiadomo, że zasada, iż prawdziwa wyprzedaż zaczyna się po świętach, nie obowiązuje. Już w ubiegłym roku rozpoczęły się one tuż przed Bożym Narodzeniem.

- W tym roku część marek z branży odzieżowej czy obuwniczej postanowiła zaskoczyć swoich klientów promocjami znacznie wcześniej - mówi Katarzyna Lenartowicz, dyrektor marketingu w Europie Centralnej. - Wielu najemców przygotowuje także specjalne oferty na finał gorącego czasu przedświątecznych zakupów - zapowiada.

- Wyprzedaże zaczynają się co roku coraz wcześniej i z wyższym upustem cenowym. Trwają także o wiele krócej niż jeszcze 3-4 lata temu, są za to intensywniejsze i bardziej dynamiczne. Tak też będą wyglądać w tym roku - ocenia Piotr Gajda, dyrektor Silesia City Center. I dodaje:

- Pod tym względem wyglądają one już tak samo jak wyprzedaże w Wielkiej Brytanii czy USA, działając w oparciu o ten sam intensywny mechanizm. Oznacza to, że już nie musimy czekać trzech, czterech tygodni na największe zniżki, bo te pojawiają się już w pierwszym tygodniu przecen - mówi dyrektor.

Że cały grudzień to okres wzmożonego ruchu w galeriach handlowych, widać nie tylko po tłumach w centrum, ale także po wyższym cenowo koszyku zakupowym.

- Szczególnie widzimy to w ostatnich dniach przed Wigilią. Wtedy miłośnicy zakupów są w zasadzie zdani na ofertę proponowaną przez handel tradycyjny, bo nie możemy liczyć na dostarczenie paczki przez kuriera przed pierwszą gwiazdką - uważa Lenartowicz.

Tomasz Pietrzak, rzecznik SCC, też zwraca uwagę, że zimowe wyprzedaże z roku na rok są coraz bardziej intensywne, ale także coraz krótsze.

Nie dwie, a cztery kolekcje

Jeszcze 5 lat temu wyprzedaże trwały nawet półtorej miesiąca, dziś wiele marek, zwłaszcza odzieżowe sieciówki, zamyka się w nawet trzech tygodniach, przy czym najintensywniejszy jest tydzień po świętach i pierwsze dwa tygodnie stycznia. W praktyce oznacza to większe upusty już na starcie.

- W tym roku wiele sklepów rozpocznie przeceny na poziomie 40 i 50 proc., które szybko pogłębią się do 60 i 70 proc. ustępując miejsca nowościom - przewiduje Pietrzak. Część sklepów jednak wprowadzi jedną, sztywną wartość przeceny, która utrzymywać będzie się przez cały okres wyprzedaży. W tych sklepach będziemy mogli już na wstępie liczyć na upust rzędu 50 proc.

Przykłady? Proszę bardzo. Sieci H&M, Mohito, Reserved, Promod, New Look zaczęły wyprzedaże już w pierwszej połowie miesiąca. Oczywiście chodzi o kolekcję jesienno-zimową. Massimo Dutti rozpoczął 17 grudnia. Na „po świętach” czeka grupa Intidex (Zara, Bershka, Stradivarius, Pull&Bear, Oysho). U nich wyprzedaże rozpoczną się 27 grudnia. Także po świętach na niższe ceny możemy liczyć w sklepach Peek & Cloppenburg. - Ale u nas właściwie non stop są wyprzedaże. Zaś obniżki podczas wyprzedaży sięgają 70 procent - usłyszeliśmy w sklepie P&C w Katowicach.

Co najchętniej kupujemy korzystając z wyprzedaży przed i po świętach? Oprócz ubrań i obuwia, także książki i kosmetyki - często w specjalnych zestawach. Ale także sprzęt RTV i AGD. Bo i w sklepach oferujących taki asortyment można liczyć na upusty. Wioletta Batóg, rzecznik Media Saturn Holding Polska Sp. z o.o., mówi, że po świętach w sieci Saturn wyprzedaże będą, ale szczegółów zdradzić nie może.

Nowe zachowania sklepów podczas wyprzedaży związane są ze wzrostem znaczenia tzw. fast fashion. Oznacza to, że w ciągu roku w sklepie znajdziemy nie dwie kolekcje, ale nawet od 4 do 6 kolekcji, które zmieniają się sezonowo, ale także międzysezonowo.

- Wyprzedaże służą więc handlowcom do wprowadzenia kolekcji, które dopiero zapowiadają główny sezon czyli wiosnę/lato, stąd taki wyprzedażowy pośpiech. Z takim zjawiskiem mamy dziś do czynienia przede wszystkim w sklepach sieciowych. Jego powodem są rosnące wymagania klientów, którzy od sklepów oczekują nieustannych nowości. Skończyły się czasy, kiedy ta sama kolekcja wisi w sklepie przez 6 miesięcy - wyjaśnia Pietrzak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto