Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Wystawa „Kolej w miniaturze" ZDJĘCIA

Redakcja
W Sosnowcu ponownie zjawili się pasjonaci kolei oraz modelarstwa, by zaprezentować swoją kolekcję modeli pociągów oraz makiet. Wystawa budzi ogromne zainteresowanie. Zobaczcie zdjęcia

Po prostu magia – tak podsumował wystawę Pan Piotr z Katowic. I rzeczywiście, miniaturowe kolejki i makiety potrafiły niektórych zwiedzających wprawić w osłupienie.

16 i 17 marca w Sosnowcu odbywa się czwarta edycja „Kolei w miniaturze”. Na wystawie można podziwiać różne miniaturowe pociągi oraz makiety kolejowe. Pasjonaci chętnie dzielą się swoim doświadczeniem, opowiadają ciekawostki związane ze swoimi zbiorami. Na wystawie zjawili się tutaj starsi i młodsi mieszkańcy z całego województwa. Wiele osób przyjechało z całymi rodzinami.

- O wystawie dowiedzieliśmy się od znajomych. Przyjechaliśmy tutaj ze względu na dzieci i męża, który pasjonuje się modelarstwem. Jesteśmy tutaj drugi raz, ale nie byliśmy w zeszłym roku. Nasze najmłodsze dziecko bardzo interesuje się pociągami i czeka aż pociąg będzie przejeżdżał – powiedziała pani Justyna z Czechowic.

- Przyjechałem z całą rodziną, żeby zobaczyć wystawę pociągów. Jesteśmy tutaj pierwszy raz. Bardzo podobają mi się makiety, elementy są bardzo starannie wykonane. Wszystko jest super, jesteśmy pod dużym wrażeniem – mówi pan Mateusz z Katowic.

Już na wejściu do sali gimnastycznej wita nas makieta stworzono z klocków Lego.

- Zawsze chciałem mieć oryginalną kolejkę z Lego. Jakoś nigdy jej nie dostałem, teraz przeglądając internet załapałem tego bakcyla. Zobaczyłem jeden, drugi model i mi się spodobało. Jestem synem kolejarza, ojciec jest kolekcjonerem, więc z modelami mam styczność od małego. Pomyślałem – czemu nie zrobić tego z klocków Lego? Z wystawy na wystawę przybywa mi jakichś modeli - powiedział Dawid Kubicki, który przyjechał spod Opola – Staram się budować modele tak, aby było rozpoznawalne, żeby to nie była czysta abstrakcja.

Jego wystawa robiła spore wrażenie, szczególnie wśród młodszych. To efekty jego czteroletniej pracy. Jego makiety ciągle się zmieniają, bo gdy zdobywa elementy, które bardziej pasują do całości to są one wymieniane. Klasyczny żółto-niebieski pociąg EN57 był stworzony z około 3400 elementów. Jego tworzenie trwało 10 miesięcy- sporo czasu zajęło szukanie klocków i projektowanie małego dzieła.

Na sali już od rana były tłumy, z każdą godziną przybywa tutaj ludzi.

- Przyjechałem tutaj ponieważ od dzieciństwa interesuje się amatorsko modelarstwem, głównie autobusami i tramwajami, ale pociągami też. Jestem już tu kolejny raz, z każdym rokiem jest coraz lepiej. Makieta staje się większa i ciekawsza, robi wrażenie - mówi Marek Cofałka z Bytomia.

- Jestem tutaj bo mój chłopak wystawia makietę i tabor. Postanowiłam, że go wesprę i mu potowarzyszę. On zajmuje się tym od dzieciństwa, poświęca temu sporo czasu. To jego hobby, ja to akceptuje, niech się bawi – zaśmiała się Dagmara Wcisło z Dąbrowy Górniczej.

Mariusz Mróz przyjechał wraz ze swoimi przyjacielem Zbyszkiem z Goleszowa i Chybie.

- Prezentujemy w zasadzie tylko tabor PKP, ten który został przerobiony. Dodatkowo, zabawowo, przygotowaliśmy także makietę z lat 80. I epoka i okres wykonania pokrywają się. Kolejnictwem zajmuje się od zawsze. Razem ze Zbyszkiem mieszkaliśmy od dziecka blisko torów. To nasza pasja, nasze odprężenie i nasza praca – powiedział Mariusz Mróz. - Ważna jest kwestia historyczna, bo my zajmujemy się tym, żeby odzwierciedlić jak to wyglądało. Liczy się także technika modelarska, no i pasja zajmowania się kolejnictwem – dodaje.

- To moja pasja od wczesnego dzieciństwa, praktycznie od przedszkola. Dla mnie to m.in. wspomnienie młodości. Cieszę się, że tę cząstkę wspomnień możemy przenosić. Tak jak malarz może przenosić na swoje obrazy swoje emocje i wspomnienia, tak i my tworzymy. Jest to coś pięknego – opowiedział Zbigniew Chrapek, przyjaciel pana Mariusza.

Nie wszyscy wystawcy wystawiają się od razu. Niektórzy pokażą swoje kolekcje dopiero w późniejszych godzinach działania wystawy.

- Prezentuje swój skład, ale będzie on jeździł w późniejszej sesji. To skład z lokomotywą 07 wrocławską również z wagonami wrocławskimi postarzonymi, mają figurki oraz zasłony. To skład robiony na czwartą epokę modelarską, czyli do 1998 roku – mówi Kazimierz Miga z Gliwic, który również zajmuje się koleją od dzieciństwa. - Najciekawsze jest odwzorowanie tego świata w miniaturze. Jeśli przyjrzymy się i zrobimy zdjęcia, to wyglądają jak rzeczywiste szlaki kolejowe czy modele parowozów. To odwzorowanie jest tym, co mnie przyciąga do modelarstwa – dodał.

Wystawa „Kolej w miniaturze” jest dostępna w CKZiU przy ul. Kilińskiego 31 w Sosnowcu (tuż obok dworca PKP). Można ją podziwiać 16 i 17 marca od godziny 10 do 18. Od 13.30 do 14.30 odbywa się przerwa. Wstęp kosztuje 5 zł, a dzieci do 12 lat mają wstęp darmowy. Na miejscu można także skorzystać z płatnej szatni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto