Pomysłodawcą projektu jest radny SLD Wojciech Nitwinko. - Radni otrzymują w formie materiałów średnio w miesiącu ok. 150 kartek zadrukowanych dwustronnie. Dla przykładu można podać, iż sam budżet miasta obejmował 55 dwustronnie zadrukowanych kartek. Wszystko to sprawia, iż miasto wydaje na wydruk materiałów dla jednego radnego kilka tysięcy złotych w ciągu trwania kadencji. Najprostszy tablet można kupić już za 300 zł. Po zakończeniu kadencji urządzenia przechodziłyby na nowo wybranych samorządowców. Zysk jest więc oczywisty - przekonuje radny, który wyliczył, że zakup tabletów zwróciłby się po osiemnastu miesiącach.
Teraz czas na sprawdzenie, ilu radnych na prawdę jest zainteresowanych zamianą papieru na tablety. W poniedziałek wniosek Nitwinki poparło dziesięciu obecnych na posiedzeniu komisji radnych, przeciw głosował jedynie Daniel Miklasiński.
W województwie śląskim z tabletami pracują już radni z Rybnika, Tychów i Rydułtów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?