Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Mieszkańcy bloku przy ul. Orląt Lwowskich 62 nie mogą wykupić mieszkań. Kto zawinił?

TOS
Lokatorzy bloku przy Orląt Lwowskich 62 są w sporze z KHW
Lokatorzy bloku przy Orląt Lwowskich 62 są w sporze z KHW Tomasz Szymczyk
Blok przy ul. Orląt Lwowskich 62 pozornie nie różni się niczym od sąsiednich budynków. Pozornie. Chociaż wszystkie okoliczne budynki wybudowała nieczynna już kopalnia Niwka-Modrzejów, tylko w jego przypadku nie dopełniono formalności związanych z prawem własności. Skutek? Blok jest własnością spadkobiercy dawnego właściciela tego terenu, administruje nim Katowicki Holding Węglowy, a lokatorzy są w błędnym kole, bo choć chcą, to nie mogą wykupić swoich mieszkań. - Nie ma tu żadnych remontów. KHW traktuje nas jak pustostan - budynek się zamortyzował i ludzie też się zamortyzowali - denerwuje się Piotr Lalewicz.

Blok oddano do użytku latem 1974 r. Górnicy kopalni również pracowali przy jego budowie. - Bywało i tak, że w dzień pracowaliśmy przy budowie, a na noc szliśmy na kopalnię - wspominają. Z pensji potrącano im też pieniądze na Zakładowy Fundusz Budowlany. Niestety, najpierw kopalnia, a potem KHW, nie dopełnił formalności związanych z prawem własności i w połowie lat 90. teren przejęli spadkobiercy jego poprzednich mieszkańców. Lokatorzy zgłosili ten fakt do prokuratury argumentując, że nie dopełniono obowiązku wystąpienia o zasiedzenie gruntu, ta jednak postępowanie umorzyła.

Zgodnie z wyrokiem sądu właścicielem budynku jest osoba prywatna, choć czynsze pobiera KHW, następca kopalni. Nowy właściciel przejmie budynek, jeśli zapłaci Holdingowi 1 mln zł z tytułu nakładów poniesionych na budowę bloku, wystąpił też z kolei o należności za bezumowne użytkowanie budynku przez KHW.
- Mój klient chciał sprzedać mieszkania za 50 000 zł, ale była przecież inflacja i nie wiem, czy to stanowisko będzie utrzymane. Obecnie klient przebywa za granicą - tłumaczy Andrzej Ryszka, prawnik reprezentujący właściciela.

Mieszkańcy wysłali już wiele pism do holdingu, pytając, dlaczego mają odpowiadać za nie swoją winę. Obawiają się, że prywatny właściciel podniesie czynsze i zmusi ich do przeprowadzki, a niektórzy mieszkają tu od momentu powstania bloku. - Większości nie stać na wysokie opłaty. - Nie wiemy, dlaczego KHW nie chce zapłacić za swój błąd. Siedzimy na minie, która niedługo wyrzuci nas pod most - mówią wspominając sytuację z ul. Tuwima i Okulickiego.

Holding przyznaje, że sprawa jest dość zawiła. - Na pewno nie jest prosta, a na ostateczne rozstrzygnięcie przyjdzie jeszcze poczekać - mówi rzecznik firmy Wojciech Jaros. - Prostowanie stanu prawnego będzie jeszcze trwało. Kopalnia postawiła budynek na gruncie, który do niej nie należał - dodaje i wyjaśnia, że KHW stara się wyprowadzić sprawę na prostą, zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Stroną nie jest tutaj także gmina. - Niestety nie możemy pomóc w tym sporze. W tym przypadku sprawę najlepiej skierować do sądu - tłumaczy Rafał Łysy, rzecznik UM.

Lokatorom pozostaje więc oczekiwanie. Znając polską biurokrację i realia z nią związane, ta sprawa tak szybko się nie skończy. W czwartek, już po zamknięciu tego numeru tygodnika, w katowickim Sądzie Apelacyjnym odbyła się kolejna rozprawa w tej sprawie.


*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto