Uroczystość nie bez powodu odbyła się w "piętnastce", bo przed laty to właśnie tę podstawówkę skończył urodzony na Niwce (gdy ta nie była jeszcze częścią Sosnowca) Jacek Cygan. Jak mówi Wiesława Szopa, dyrektor szkoły, laureat Orderu Uśmiechu, utrzymuje stały kontakt ze swoimi młodszymi kolegami.
- Jacek Cygan jest u nas bardzo częstym gościem. Co najmniej 2-3 razy w roku spotyka się z uczniami. Dziennikarze naszej szkolnej gazetki wystąpili z propozycją nadania mu Orderu Uśmiechu. Cieszymy się, że Międzynarodowa Kapituła nasz wniosek zaakceptowała - mówi pani dyrektor.
- Order Uśmiechu to wyróżnienie z kategorii abstrakcyjnych, bo co to jest uśmiech? To rzecz tak nieuchwytna, a jednocześnie nagradzać uśmiechem, to znaczy dawać radość. To wszystko składa się w księgę tajemnic życiowych i dlatego jestem bardzo szczęśliwy - mówił przed uroczystością Jacek Cygan, który naukę w SP nr 15 wspomina bardzo dobrze. - Nie miałem tu żadnych negatywnych stresów - mówi po latach.
Ceremonia nadania Orderu Uśmiechu była, jak nakazuje procedura, trzystopniowa. Najpierw przedstawiciele Kapituły wręczyli Jackowi Cyganowi sam medal wypowiadając słowa "W imieniu dzieci świata Międzynarodowa Kapituła Orderu Uśmiechu przyznaje Ci najsłoneczniejsze z odznaczeń". Następnie sosnowiczanina pasowano czerwoną różą na kawalera Orderu Uśmiechu, po czym musiał wypić sok ze świeżo wyciśniętych cytryn. Jacek Cygan został 954. kawalerem Orderu Uśmiechu.
Jedyne przyznawane przez dzieci odznaczenie pojawiło się 1968 r. W 1979 roku sekretarz generalny ONZ Kurt Waldheim nadał mu status międzynarodowego. Wśród osób odznaczonych są m.in. Jan Paweł II, Dalajlama, Irena Kwiatkowska, Wanda Chotomska czy Irena Sendlerowa. TOS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?