- To co powiedział pan Chęciński, przypomina mi sesję z grudnia 2008 roku, gdy zrywał koalicję z SLD. Robienie tego po raz drugi jest mało wiarygodne. Wiemy, że po wyborach [Chęciński - red.] będzie zabiegał, żeby koalicja z PO została zawarta - mówił radny Karol Winiarski z Niezależnych.
- To powtórka z 2008 roku. Arkadiusz Chęciński unika słów "zerwanie koalicji" używając niejasnej frazy "zawieszenie". Czyżby chodziło o stanowiska i synekury w urzędzie i spółkach miejskich? Pytanie, czy mieszkańcy Sosnowca dadzą się nabrać na ten fikcyjny numer - stwierdził Tomasz Mędrzak z PiS-u, dodając, że jego zdaniem Arkadiusz Chęciński traktuje mównicę jako trampolinę polityczną.
- To nie rozwód, a nie separacja - tak decyzję PO ocenił Daniel Miklasiński, szef klubu radnych Platformy. - Rozwód to nie po katolicku, separacja to jest po katolicku - dodał.
- Chęciński robi sobie kampanię wyborczą w naszym mieście. Zachowuje się jak przywódca niektórych krajów ościennych. Jest za demokracją, ale taką, o jakiej sam mówi - powiedział Maciej Ornowski z SLD.
- To kolejne fatalne wystąpienie. Idą wybory i to jest żniwo. Można się było spodziewać takiej decyzji - stwierdził Maciej Adamiec z Niezależnych.
- W tej separacji mogliśmy się znaleźć wcześniej. To my chcieliśmy potomstwa, a wy przeszkadzaliście, ale byliśmy wyrozumiali - powiedział Tomasz Niedziela odnosząc się do kwestii uchwały in vitro. - To SLD był w tym związku mężczyzną. Każdy związek przechodzi ciche dni i powinien poświęcić jej na przemyślenie sytuacji - dodał.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?