Na pewno nie na aukcjach internetowych czy w biurach nieruchomości. Tak swoje dobra wycenia wielu naszych samorządowców. Informację o nieruchomościach, nie na sprzedaż, ale w bardzo okazyjnych cenach znajdziemy w treści oświadczeń majątkowych.
Pół żartem, pół serio, z ofertą kupna mieszkania zadzwoniliśmy do Henryka Ryszki, radnego z Rybnika. Rajca jest właścicielem 46 mkw. w blokach po kopalni Rymer w Rybniku w dzielnicy Niedobczyce. Metr kwadratowy swoich włości wycenił na 891 zł 30 gr. My oferowaliśmy 20 proc. więcej. Niestety mieszkania nie sprzeda, bo w nim mieszka. Zapytany też, czy nie boi się spotkania z CBA, jakie za zaniżanie majątku spotkało Waldemara Sochę, prezydenta Żor, od razu odpowiada, że nie.
- Nasze mieszkanie zostało wycenione przez rzeczoznawcę kilka lat temu, kiedy wykupo-wywaliśmy je na własność - podkreśla radny. - Podobne ceny mają inne mieszkania w tej dzielnicy więc o pomyłce nie ma mowy - dodaje.
Sprawdziliśmy. Na aukcjach w sieci podobny metraż w tej dzielnicy kosztuje ok. 100 tys. zł.
Przeglądając oświadczenia radnych, można natrafić na jeszcze lepsze okazje. Jedną trzecią dwupiętrowej kamienicy o pow. 569 mkw. Małgorzata Kiewlicz, radna z Będzina, wyceniła na około 80 tys. zł. Za metr kwadratowy wychodzi ok. 407 zł 71 gr. Tanio, ale też nie na sprzedaż.
Dom na peryferiach Żywca o pow. 40 mkw., radny Adam Zoń, który jest jego współwłaścicielem, wycenił na ok. 35 tys. zł. Czyli ok. 875 zł za mkw.
Jak mówi Józef Kufel, rzeczoznawca nieruchomości z okolic Żywca, ceny poniżej tysiąca złotych za mkw. w tym rejonie zdarzają się bardzo rzadko.
Skąd się biorą takie "kontrowersyjne" kwoty? - Samorządowcy nie muszą przedstawiać wyceny rzeczoznawcy mieszkania lub domu - wyjaśnia Borys Budka, radca prawny i jednocześnie były przewodniczący Rady Miejskiej w Zabrzu. - Ale nie powinno budzić wątpliwości, że powinni podać wartość rynkową, a nie np. cenę zawartą w akcie notarialnym sprzed 20 lat. Do tego muszą mieć świadomość, że podanie nieprawdy jest przestępstwem, za które również można stracić mandat - dodaje. A tak dzieje się w wielu przypadkach.
Zdaniem dr Tomasza Słupika, z Uniwersytetu Śląskiego, samorządowcy wartość majątków zaniżają z jeszcze jednego powodu. - Pieniądze wciąż są u nas powodem do zawiści. W obiegowej opinii jeśli ktoś jest bogaty, to znaczy, że ma coś na sumieniu.
**Oto krótka ściąga wyceny domów i mieszkań
Rozmowa z dr Janem Konowalczukiem z katedry Inwestycji i Nieruchomości Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach**
Co jest takiego trudnego w oszacowaniu ceny mieszkania czy domu, że radnym czy prezydentom za taki sam metraż wychodzą diametralnie różne kwoty?
Prawidłowa wycena nieruchomości nie jest wcale taka prosta, w końcu uczymy się jej na studiach wyższych. Główny problem jaki mogą mieć radni z wyceną, to niezrozumienie jej podstawowych zasad.
Proszę nam wyjaśnić na czym one polegają. Zainteresowanych tym tematem powinno być sporo. W naszym województwie samych radnych mamy 3223, do tego 96 wójtów, 47 burmistrzów i 24 prezydentów miast. Wszyscy składają oświadczenia.
Z jednej strony porównujemy rzeczy materialne. Na przykład wielkość mieszkania czy jego stan techniczny. I to jest ta prostsza część wyceny. Z drugiej strony musimy ustalić wartość praw do nieruchomości. A to już nie jest takie łatwe. Radny musi ocenić wartość swojego udziału w budynku. Do tego dochodzi na przykład lokalizacja a nawet widok z okna. Efekt jest taki, że dwa lokale w tym samym budynku mogą mieć skrajnie różne ceny. O wiele prościej jest z samochodami, które mają tę samą markę, rocznik, moc silnika czy kolor.
To jak układają się ceny za metr kwadratowy własnych czterech kątów w naszym regionie.
U nas przedział cenowy za nieruchomości jest bardzo zróżnicowany. Dolna granica za metr kwadratowy możne wynosić mniej niż tysiąc złotych zaś górna sięga nawet ponad 10 tysięcy.
Katarzyna Domagała
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?