Góra Chrobrego: święta bez nart, przyszłość w Egipcie

Będzie można pojeździć na sankach na przygotowanej i oświetlonej górce, sąsiadującej z nartostradą. Stacja uruchamia punkt informacyjny, w którym dowiemy się wszystkiego o tym, co już wydarzyło się na modernizowanym od kilku miesięcy stoku, oraz o najbliższej narciarskiej przyszłości Elbląga. W kontenerze barowym będzie można zamówić gorącą herbatę lub kawę. Przyjrzeć się z bliska wszystkiemu, podyskutować, pokusić o pierwsze oceny. A co z nartami?

- Chcielibyśmy ruszyć po świętach. Jest szansa na uruchomienie wyciągu niskozaczepowego dla dzieci i początkujących narciarzy. Duży wyciąg ruszy najprawdopodobniej zaraz po Nowym Roku – mówi Beata Boros-Burlingo, prezes spółki Góra Chrobrego. - Nie udało się wcześniej, ale nie ma w tym naszej winy. Wyciągi wciąż czekają na odbiór techniczny...

Czas oczekiwania wydłużył się z powodów energetycznych. - Dopiero wczoraj doszło do podpisania umowy z Energą, umożliwiającej zwiększenie mocy na stoku narciarskim – wyjaśnia prezes. - Teraz można postawić nową skrzynkę, do której podłączymy dwa agregaty prądotwórcze. Jeszcze odbiór techniczny i można jeździć.

Po pierwszym etapie modernizacji Górę Chrobrego czekają w następnych sezonach duże przeobrażenia. - To wciąż jest wyciąg narciarski, a naszym celem jest stacja z prawdziwego zdarzenia – słyszymy w biurze spółki, która w tych dniach przedłużyła krótkoterminową umowę dzierżawy stoku o cztery miesiące. - Nie chcieliśmy na więcej, bo takie chwilowe umowy, zawierane w trybie bezprzetargowym, nie interesują nas – mówi prezes Beata Boros-Burlingo. - Chcemy przystąpić do przetargu otwartego, wygrać go i podpisać wieloletnią umowę dzierżawy. Już jako konsorcjum, do którego obok spółki Góra Chrobrego przystępuje kilku inwestorów arabskich, zrzeszonych w Egipsko-Polskim Stowarzyszeniu Biznesu.

Do tematu wrócimy.