Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czary z parkingami w centrum. Im więcej miejsc, tym mniej

Justyna Przybytek
Urzędnicy ujednolicą ceny, żeby kierowcy wybierali parkingi podziemne. Będzie drożej
Urzędnicy ujednolicą ceny, żeby kierowcy wybierali parkingi podziemne. Będzie drożej Fot. Andrzej Banaś
Chcesz parkować w centrum? Płać, i to więcej niż dziś! Taki jest pomysł władz na deficyt miejsc w centrum. Urzędnicy wyliczyli, że za kilka lat w centrum Katowic będzie ok. 3,5 tys. miejsc postojowych na ogólnodostępnych parkingach.

Podziemne miałyby powstać pod ul. Dworcową (450 miejsc), placem Chrobrego (550), pod rynkiem (200) i tzw. Miejskim Obiektem Wielofunkcyjnym (ok. 200). Do tego tysiąc aut pomieści parking pod dworcem PKP (to jednak inwestycja PKP i firmy Neinver), tyle samo parking naziemny w okolicy ul. Olimpijskiej, który byłby zapleczem dla planowanych w okolicy: Międzynarodowego Centrum Kongresowego, Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia oraz Muzeum Śląskiego. To nadal mało. - Brakuje kilkunastu tysięcy miejsc, ale struktura przestrzenna miasta jest taka, że nie jesteśmy w stanie budować więcej - przyznaje Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Problem w tym, że przy okazji budowy podziemnych parkingów, będą likwidowane miejsca naziemne. Na przykład na ul. Dworcowej będzie deptak, a pl. Chrobrego w końcu ma być placem. I jak prezydent przyznał, miejsc parkingowych po "podziemnych" inwestycjach będzie tyle samo co dziś, albo nieznacznie więcej. Zmieni się za to cena za przywilej postawienia auta w centrum. Teraz za pierwszą godzinę zapłacimy 1,5 zł, wieczorem nic. Kiedy podziemne parkingi powstaną, drogo będzie całą dobę, bo cenę ustali prywatny inwestor, który parking wybuduje i będzie liczył na szybki zwrot kosztów. Nie jest wykluczone, że trzeba będzie skorelować ceny na parkingach podziemnych i naziemnych, tak aby kierowcy parkowali pod ziemią, a nie szukali tańszego miejsca na górze. Bez deklaracji o zrównaniu cen, inwestorzy nie zechcą budować parkingów.

A podobno zainteresowanych nie brakuje. Czy rzeczywiście, okaże się w lipcu. Do końca czerwca urzędnicy ogłoszą przetarg na budowę parkingów pod pl. Chrobrego i Dworcową i zaproszą wybranych inwestorów do negocjacji. Miasto chce, aby te parkingi powstały w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, to znaczy, że to firma wykłada pieniądze na budowę i zarządza parkingiem. Oba mają być gotowe w 2013 r.

Co z kierowcami, którzy nie chcą płacić za postój w centrum dwa razy tyle co dziś (3 zł to stawka za pierwszą i drugą godzinę postoju na parkingu pod Altusem)? Prezydent proponuje zostawić samochód poza centrum, na bezpłatnym parkingu przy Centrum Przesiadkowym i przesiąść się do tramwaju. Takich centrów zwanych park and ride nie ma, ale mają powstać przy pętli tramwajowej w Zawodziu (projekt ma być gotowy do końca roku, ale mówi się o nim od lat), być może w okolicach pętli w Brynowie i na wysokości marketu Auchan w Załężu. Sprawdzian dla formuły P&R będzie wtedy, kiedy ruszy przebudowa centrum, dworca PKP oraz inwestycje na terenie kopalni Katowice. Wówczas z rozkopanego centrum zniknie sporo miejsc postojowych, a parkingów podziemnych jeszcze nie będzie, więc auto trzeba będzie zostawić np. w Zawodziu. Ale Centrum Przesiadkowego też jeszcze nie będzie.


150 tys. złotych może kosztować budowa jednego miejsca na parkingu podziemnym

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto