Z czterdziestu zgłoszeń na godz. 15 jaworzniccy strażacy uporali się już z około połową. Jak oceniał wówczas kpt. Marcin Ziemiański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie, likwidacja skutków burzy powinna zająć jeszcze maksymalnie dwie godziny.
Jaworzniccy strażacy wyjeżdżali głównie do podtopień domów i jezdni. Zalany został również parking podziemny pod Centrum Handlowym Galena w centrum Jaworzna, skąd praktycznie zakończono już odpompowywanie wody.
- W działaniach udział biorą wszystkie jednostki z terenu Jaworzna, nie tylko Państwowa Straż Pożarna, ale i sześć ochotniczych straży pożarnych - informuje kpt. Marcin Ziemiański.
Pięć interwencji zanotowali strażacy z Sosnowca. Zgłaszający mówili głównie o połamanych drzewach. Jeden z zastępów udał się też na ul. Dworcową w Kazimierzu Górniczym, skąd pochodziło zgłoszenie o samochodzie, który utknął na zalanym fragmencie jezdni.
Kilka razy interweniowali również strażacy z Zawiercie. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Zdowie w gminie Włodowice, gdzie wichura zerwała dach z jednego z budynków. Pozostałe wyjazdy dotyczyły lokalnych podtopień czy połamanych drzew.
Południowa nawałnica ominęła zasadniczą część powiatu będzińskiego. Na jego terenie strażacy interweniowali jedynie w Sławkowie, gdzie zostali wezwani do powalonego drzewa.
Poważniejszych zgłoszeń z powodu burzy nie odnotowali strażacy z Dąbrowy Górniczej.
Na Wasze informacje i zdjęcia dotyczące burzy czekamy pod adresem mailowym [email protected], [email protected]
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?