Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni w Zagłębiu poćwiczą z pilotem

Marcin Zasada
Przed dąbrowskimi radnymi leżą kolorowe piloty
Przed dąbrowskimi radnymi leżą kolorowe piloty arc.
Są trzy metody głosowania. Pierwsza przez aplauz. Druga metoda: kulkami. Są kulki czarne i czerwone. Jest też trzecia metoda: przez podniesienie rąk. Ta metoda jest najdoskonalsza - tłumaczy jeden z bohaterów "Rejsu". Radni w Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu mają inne zdanie. Ich poszukiwania czwartej metody głosowania są godne kultowego filmu, tylko droższe.

Zagłębiowskim radnym przejadło się tradycyjne podnoszenie rąk i postanowili, że wyręczać ich będzie pilot. Urządzenie jest proste w budowie jak telefon dla seniora. Duży zielony przycisk: "jestem za", czerwony: "jestem przeciw", niebieski : "wstrzymuję się". Łatwizna? Niezupełnie.

Kupienie maszynek do głosowania kosztowało w Dąbrowie 20,5 tys. zł. W sierpniu radni mieli system wypróbować. W sierpniu zeszłego roku. Skończyło się awanturą, bo niektórzy wciskali "veto" na pilocie, jednocześnie podnosząc rękę w geście poparcia uchwały. Tak aparatura trafiła do magazynu i nadal w nim leży. - Są dwie możliwości. Niektórzy radni boją się ujawniać, jak decydują w drażliwych sprawach, takich jak podwyżka wody. System miał bowiem wprowadzać jawność głosowania. Jest też druga opcja: część radnych nie radzi sobie z obsługą skomplikowanych urządzeń elektronicznych - szydzi radny Grzegorz Jaszczura z UPR, dziwiąc się, że nikt nie odpowiedział jeszcze za marnotrawienie publicznych pieniędzy.

- Nie ma o tym mowy, bo system będzie używany - obiecuje Agnieszka Pasternak, przewodnicząca Rady Miejskiej Kiedy? Gdy uda się zmienić przepisy pozwalające głosować elektroniczne.

To ostatnie w końcu udało się w Sosnowcu. Ale choć piloty do głosowania zostały kupione w kwietniu, najwcześniej dopiero pod koniec września posłużą pomocą na sesji. Załatwienie formalności trwało prawie 5 miesięcy. Jak mówi część radnych, dopiero kilka dni temu dowiedzieli się, że piloty już są.

- Temat toczy się od 2008 r. Radni miesiącami testowali różne modele tych urządzeń - mówi Grzegorz Dąbrowski, rzecznik UM w Sosnowcu.

Koszt pilotów? 24 tys. zł. Zanim zostaną użyte, konieczne będzie przeszkolenie radnych.

- W końcu część naszych kolegów będzie podejmować decyzję szybko i samodzielnie. Dotychczas wielu z nich najpierw patrzyło na swojego przewodniczącego i głosowało za jego przykładem - mówi Arkadiusz Chęciński, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Sosnowcu.

24 tys. zł
kosztował sprzęt do głosowania radnych w Sosnowcu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto