Na kongresie świadków Jehowy zjawiło się ponad 6 tys. osób

Na obecnym zjeździe w tej uroczystości wzięło udział około 45 osób. Chrzest odbywał się poprzez całkowite zanurzenie w wodzie, wypełniającej basen.

- Przed aktem chrztu zadawane są dwa pytania. Pierwsze dotyczy oddania się Jehowie, drugie świadomości przestrzeganych reguł. Decyzja o chrzcie jest bardzo indywidualna, każdy musi podjąć ją sam. Są jednak pewne zasady, które trzeba spełniać, aby zostać do niego dopuszczonym. Wśród nich wolność od nałogów. Czasem więc trwa nawet kilka lat, zanim wyznawca Jehowy zostanie ochrzczony - tłumaczy Piotr Niciak, rzecznik prasowy świadków. I podkreśla, że na akt chrztu, przychodzą także osoby, które nie wyznają tej religii. Z ciekawości.

Najstarsi , którzy przystępują do chrztu mają nawet ponad 8o lat. Najmłodsi, zwykle nie mniej niż czternaście. Wśród tych, którzy przyjęli chrzest w Sosnowcu był szesnastoletni Tomasz Błaszczyk z miejscowości niedaleko Częstochowy.

- Wychowałem się w rodzinie świadków Jehowy, dlatego nie było trudno podjąć taką decyzję. Przygotowywałem się do tej uroczystości rok. Zadałem sobie pytanie, co zrobiłbym, gdyby nastąpił teraz Armagedon (koniec świata- przy. red.) i to również obudziło we mnie chęć podjęcia takiej decyzji. Jestem bardzo szczęśliwy - podkreślał Tomasz.

Wzruszona była także Magdalena Kasprzyk, 25-latka z Będzina. Ona jednak z świadkami Jehowy zetknęła się nie w rodzinie, a przez koleżankę w pracy. - W kwietniu rok temu zaczęłam studiować biblię. Chcę służyć Jehowie i stąd decyzja o chrzcie - podkreślała.

Świadkowie Jehowy nie obchodzą urodzin ani imienin. Dopuszczalne jest świętowanie uroczystości chrztu, ale skromnie.

- Podarowanie kwiatów, uroczysty, choć bez pompy obiad. Takie rzeczy nie są zabronione - zapewniał Niciak.